Czemuż na tym pięknym kobiecym ciele, delikatniejszym od babiego lata i dotychczas niepokalanym jak śnieg, zły los musiał wycisnąć takie brutalne piętno? Dlaczego tak często byle prostak zawładnie kimś subtelniejszym od siebie: nieodpowiedni mężczyzna - kobietą, niewłaściwa kobieta - mężczyzną? Od wielu tysięcy lat filozofia nie zdołała wytłumaczyć podobnego porządku rzeczy naszemu poczuciu sprawiedliwości. Thomas Hardy ** Podmuch zimowy wiosny pąk zabija; Wraz z kwiatem rzadkim chwast nikczemny wschodzi; Tam gdzie ptak śpiewa, syczy także żmija; Nieprawość zżera to, co cnota rodzi; Dobra żadnego nazwać się nie godzi Naszym, gdyż czyha sposobny przypadek, Który śmierć z sobą niesie lub upadek. William Shakespeare **