Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą Francja

Jihad

Właściwie nie ma co oczywistości powtarzać. Spełnia się - w jakiejś części - to, przed czym ostrzegała szeroko pojęta prawica. Nie we wszystkim muszą i mają rację, czy odpowiednie podejście. Oczywiście. Ale w takiej kwestii nie trzeba być lewicowym, prawicowym, centrum, by po prostu widzieć co się dzieje, jakie zagrożenie coś niesie z sobą, czy po prostu myśleć i wyciągać z tego wnioski. Ataki na niewinnych ludzi, siekierą, bronią, ciężarówkami, maczetą, podrzynanie gardeł, zaszlachtowanie kobiety (bo takie tam "przyzwolenie", że kobieta dużo mniej znaczy), gwałty, aresztowania w Belgii, Francji. Była to jednak oczywistość dla odrobinę myślących samodzielnie ludzi. Dla Nowoczesnej i Platformy, PSL, Lewicy - to już nie była oczywistość. Co gorzej, brną dalej w narrację, że to nie islamscy zwolennicy ISIS mordują, ale depresja lub choroby psychiczne. Zdarza się i to, jak w Stanach, gdzie ktoś z dostępem do broni nagle postanawia wymordować w akcie chorej zemsty. Ale depresja k...

Cleo de Merode

Francuska tancerka, Cleo de Merode. Rok 1896 Rok 1903

Françoise Dorléac

Piękna aktorka, choć zagrała w zaledwie kilku filmach. Starsza siostra Catherine Deneuve. Zagrała u Romana Polańskiego w jego "Matni" (Cul-de-sac). Jej życie trwało bardzo krótko, bo zaledwie 25 lat. Prowadziła samochód, śpiesząc się na lotnisko. Straciła kontrolę nad pojazdem, uderzyła w słup. Auto dachowało i stanęło w płomieniach. Świadkowie widzieli, jak Françoise próbuje wydostać się z płonącego samochodu, jednak nie była w stanie otworzyć drzwi. Straszna śmierć. Nie miała być może nic, czym mogłaby zbić szybę. Domyślam się, że świadkowie nie podeszli do auta ze względu na płomienie. Wniosek dla potomnych, iż warto w samochodzie mieć coś, co w takim przypadku pozwoliłoby na rozbicie samochodowej szyby i ucieczkę oknem. Drugi, iż nie warto śpieszyć się na drodze. Ale, któż podejrzewa, że umrze w takim wypadku? Sam niejednokrotnie śpieszyłem się na jezdni. Staram się tego nie robić. Nie tylko dlatego, że ja mogę zginąć. Ktoś przecież może wbiec na drogę, nie zauważyć pę...

Architektura

Lubię patrzeć na specyficzne projekty domów. Ten dość niespotykany. Nie chodzi oczywiście o drewno, ale o wielkość i układ okien. Z prawej strony domu również małe okna. Nie wiem jak z tyłu. Może z tyłu wielkie, przeszklone przestrzenie? Ten, jakby żywcem przeniesiony z Francji czy Anglii. Choć z białego kamienia, spotykanego często na tych terenach, to jednak sam kształt budynku i ciemniejsze wstawki, odcinają się wyraźnie od otoczenia. Piękny budynek. Ale, jak widać, chyba nieużywany... Tu już nic niezwykłego w samym budynku. Po prostu stoi tak samotnie na wietrznej przestrzeni.

Profilowe

Jak wcześniej widziałem po znajomych, że zmieniali zdjęcia na flagi francuskie, tak już chyba pojęli, że za często musieliby się ze wszystkim utożsamiać, a pomijać problem lub utożsamić ze sobą. I nikt już nie wrzucił sobie flagi belgijskiej. Może czas spojrzeć szerzej? I zacząć działać? Skoro w problem wciągnęły nas rozmaite decyzje różnych osób, bez pytania mnie o zgodę. Ale to nie moja wina. Ja muszę chronić siebie i swoich bliskich, to co mam. Tak, politycy i lobbyści wpędzili świat w wojnę w Iraku (gdzie zginęło w 3 lata ponad 650 tysięcy irackich cywilów), potem niestety wmieszali się w Libię, Syrię. Stamtąd nadszedł problem i każdy może widzieć, komu to było na rękę. Ale prawdą jest także, iż osiedlanie się muzułmanów od dawna rodziło problemy w takich krajach jak Francja, Belgia, Szwecja, a także w nieco mniejszej skali - Anglia. To działo się niezależnie i przed wojnami. Dzielnice, gdzie bała się zapuszczać Policja. To było, nabrzmiewało, kwitło. Co dalej? Na pewno zmiana zdj...

Bapti

Nie wiem czy dobrze usłyszałem w reportażu radiowym w Trójce i czy dobrze zapisałem to słowo. Oznacza ono bowiem Francuza z krwi i kości. Białego. A takim określeniem opisują takich osoby z pochodzenia afrykańskiego, muzułmanie. To pogardliwe określenie. Mające wyśmiać, wyszydzić. Używane przez uczniów we francuskich szkołach. Określa się tym pojęciem osoby, które używają poprawnie języka francuskiego (!). Tak, dzieci pochodzące z innych krajów, "kaleczą" język francuski przez nieodpowiedni akcent, poprzez wtrącenia z języków arabskich. Taka mieszanka. I szydzą z tych, którzy używają języka poprawnie. Mało tego, że szydzą. Biją ich także po głowie. Taka "zabawa". Ma na celu wyrugować, stłamsić, zepchnąć do rogu rodowitych Francuzów. Niebywałe, ale dzieci francuskie zaczynają być prześladowane we Francji, za to, że są Francuzami.

Hipokryzja, moda, bezwola i brak wiedzy

Tak, krytykuję to i właściwie śmieję się z tego. Z czego? Z mody i hipokryzji. Na szczęście pośród moich wielu znajomych, tylko kilka osób okazało się tak infantylne. Żadne obrazki i puste gesty niczego nie zmienią. To jakaś choroba, paraliż. Pusta moda, za którą biegną ludzie. Kładą misie, udają płacz, a nazajutrz normalnie wracają do swych zajęć. Nie zauważają ani przyczyn, ani tragedii czy nieszczęść, jakie rozgrywają się bliżej nich. To jak z uspokajaniem swego sumienia, gdy raz na rok wrzuci się gdzieś do puszki i uznaje się siebie za dobroczynną osobę. Lub oddając komuś niepotrzebną nam rzecz, nazywa się to także dobroczynnością. To takie uspokajanie swoich sumień. Nie ma co udawać. Mam swoje życie. Przykro, że ludzie zginęli. Codziennie giną. W wypadkach, z głodu, chorób. Żałobę przechodzę po ludziach, z którymi byłem związany emocjonalnie, myślą. To jest normalne. Żadne "pray for paris" czy zdjątka z flagą nie zmienią rzeczywistości. A o to przecież chodzi. Aby elimi...

Polska agresja

Polacy lubią bić. Bezbronnych. Niewinnych. Dzieci. Homoseksualistów. Czarnych. Żydów. Ateistów. Osoby o poglądach lewicowych. Tych, co nie wierzą w zamach. Słowem, wszystkich "innych". Kto nie "ja", ten dostanie wciury. Siedząc w przychodni usłyszałem rozmowę starszych osób. Narzekały, jak to okropna jest teraz młodzież i co gorsza (!), nie można jej bić! Padały stwierdzenia, że kiedyś to dziecko "prało się ile wlezie" i wychodziły na dobrych ludzi. Dzisiaj zaś nie można bić dzieci, ponieważ się poskarżą i mogą być konsekwencje. Dobra, dobra, jak wszyscy ci bici wyrośli na tak wspaniałych ludzi, to skąd tyle przekrętów, kłamstw, wojen, korupcji? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to czynią wyłącznie ci, którzy nie byli bici w dzieciństwie. Nie wiem jak w innych krajach podchodzi się do wychowania, ale nigdy nie słyszałem, aby Anglicy czy Francuzi narzekali na to, że nie mogą bić swoich dzieci. Skąd tyle takiej agresji i przemocy? Bić, przemoc - jakaż to rad...