Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą racjonalizowanie

Racjonalizacja emocji

Ludzie racjonalizują swoje emocje. Najpierw są emocje. Potem jest szukanie uzasadnień dla tego. W każdych warunkach. Niezależnie o co chodzi (związek, praca, polityka, zakupy, mieszkanie). Taki jest homo sapiens. Część świata fauny. Nie różnimy się za wiele od pozostałych gatunków zwierząt. Niedawno również Tymochowicz pisał - w kontekście wyborów prezydenckich - o tym właśnie, że to nie program spowodował wybór takiego, a nie innego kandydata. I możemy to swobodnie rozciągnąć na inne obszary. Nadal będzie to prawdą. Ludzie nie wybierali programu. Wybierali emocje. Ktoś był młodszy, ktoś wzbudził więcej emocji autentycznością (czy to Duda, czy Kukiz). Ktoś wzbudzał negatywne emocje u większej ilości osób i dlatego przegrał. Emocje. Ludzie chcą marzeń, nadziei. I ludzie głoszący te nadzieje, tchnący wiarą, marzeniami - wygrywają. Społeczeństwo tego potrzebuje. Potrzebuje emocji. Chleba i igrzysk. Ekscytacji, ale i nadziei. Widziałem nieraz decyzje podejmowane na podstawie emocji. I n...

Źródło

Wiem, piszę dużo. Ale tak naprawdę bardzo mało w stosunku do tego, co dzieje się w moim życiu. To pisanie pomaga mi w tych procesach jakie przechodzę. Jest to przedłużenie wyrażania moich emocji. Nie mam już problemu, aby mówić o swoich uczuciach. Ale przelewanie tego w tekst, pomaga mi również zamykać pewne rozdziały. To grzebanie się w przeszłości tej najdalszej jest jeszcze konieczne. Rzutuje to i na niedaleką przeszłość, i choć jest ona bardzo ważna, to tylko w pewien sposób jest skutkiem tej dalszej. Tą bliższą także trochę muszę się zająć. Ostatecznie nie ma znaczenia na moje obecne położenie, ale też stanowi część mnie. Przez nią najpierw dotarłem do tego, co najważniejsze. Ostatnio pisałem o sprawiedliwości, racji, poczuciu wysłuchania. Złapałem się bowiem na tym, że to moje poczucie braku sprawiedliwości z dzieciństwa, przekuło się wręcz w dogmatyczne pragnienia posiadania racji i pewnego rodzaju dziwnego poczucia zwycięstwa, czy właśnie sprawiedliwości. To wołanie z dzieciń...