Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

Mars

Zwykły, cyfrowy aparat. To jasne na 1/4 wysokości, pomarańczowe, to Mars. Stamtąd pochodzą mężczyźni? Noc. Z ręki. Widać po drżących światłach lamp. Nie wiem co mi przeleciało przed obiektywem. Świetliki czy ręka zadrżała?  Aparat się zsunął. I z świetlistej Wenus wyszedł piorun Dzeusa.

Opryski

Pamiętajcie, że jeśli zobaczycie kogoś, kto dokonuje oprysków substancjami chemicznymi i czyni to przed zachodem słońca, to łamie prawo. Zwróćcie takiej osobie uwagę. Niezależnie czy opryskuje ciągnikiem, czy ręcznym opryskiwaczem. Jeśli ktoś nie zastosuje się do Waszej łagodnej uwagi, pouczcie, że możecie wezwać Policję i może zostać ukarany mandatem. Najczęściej wówczas odpuści. Jeśli nie - śmiało zróbcie zdjęcie i dzwońcie. Dbacie tym samym o własne zdrowie. Dlaczego wolno opryskiwać tylko w nocy? Otóż na szczęście wprowadzono takie prawo, aby chronić pszczoły. Czyli chronić tak naprawdę także nas. Naszą żywność, bo pszczoły zapylają kwiatostany, dają miód. Sprawa zbyt poważna, aby pozwolić na zagładę rojów.

Las

I oczom mym ukazał się las... krzyży.

Lotto

Drogie Obywatelki i Obywatele.  Odpuście sobie wydawanie pieniędzy na głupoty takie jak loterie liczbowe. Wystarczy zauważyć jedną zbieżność. Otóż zyski Totalizatora Sportowego w ostatnich kilku latach bardzo się powiększyły. Dlaczego? Ano nie tylko dlatego, że wprowadzono więcej gier losowych i rozmaitych "zdrapek". To także, bo ludzie kuszą się na więcej i więcej wydają. A przecież im więcej wydają, tym więcej zarabia Totalizator, bo tylko część obrotu przeznaczana jest na nagrody. Ale dużą rolę odgrywa kumulacja "szóstek". Wtedy widać pęd ludzi do kupowania losów. I jeśli skojarzycie wzrost zysków Totalizatora z ilością kumulacji, jakie w ostatnich latach były, to macie odpowiedź. Totalizatorowi zależy na kumulacjach, bo wtedy ma większy zysk. Za większy zysk kadrze kierowniczej i zarządowi wypłacane są większe nagrody. I jak to mawiał Stalin, nieważne kto przeprowadza wybory, ważne kto liczy głosy... 

Księżyc

Jest fascynujący.

Stres

I can't give everything away

Red Hot Chili Peppers

"Dark Necessities"

Wałęsające się psy

Wraz z wiosną, przybywa wałęsających się psów. Ludzie wyrzucają psy po zimie. Nie można zawieźć do schroniska, spróbować znaleźć kogoś, kto przygarnie? Wiele psów chodzi w poszukiwaniu jedzenie, zdezorientowanych, szukających swoich opiekunów. To także wyraz chamstwa wobec mieszkańców miejscowości poza miastem. Za kogo takie osoby, wyrzucające psy, się uważają? Buractwo. A zdarza się, że w bardzo drogich samochodach.

Myjnia

Jak jeździcie na myjnię, to patrzcie czy was w wała nie robią. Miałem raz nieprzyjemność skorzystania z takiej myjnie, że wydałem już 10 zł, nawrzucałem co chwilę monet, a tu nadal auto nie do końca umyte. Co jest? - zapytałem sam siebie. Zadzwoniłem na podany numer i okazało się, że ta konkretna myjnia za 1 zł oferowała jedynie... 42 sekundy! Co za zdzierstwo. Naprawdę jest różnica, czy to 42 sekundy czy 55 sekund. Za 10 złotych, to macie ponad 2 minuty mycia więcej. Także jak zajedziecie na jakąś myjnię, warto zorientować się, co wam oferują. Przeważnie oczywiście nie ma nigdzie takiej informacji. Pal licho, jak jest 50 czy 55 sekund, ale jak już zdzierają na 42 sekundy, to niedługo będzie 30 sekund? Nie lubię nadmiernej chciwości. Zarobić każdy chce, ale jak ktoś za łapczywy, to powinien spotkać się z brakiem ruchu w interesie.

Natura

Posiej, posadź. Zobacz, jak ziemia wyżywi cię, sprawi przyjemność feerią barw, zapachów. Osłoni  od wiatru, zapewni zdrowie. Ale trzeba dbać o to co dobre. Chwasty same wyrosną, jak nic nie będziesz robić. Aby był plon, trzeba pracy. Tak jak ze wszystkim w życiu. Ale radość potem z efektów, nie do przecenienia.

Zapachy

Trzy są zapachy, które zawsze będą mi się kojarzyć w sposób niepowtarzalny i przywołujący najpiękniejsze chwile: lilak, czyli nazywany popularnie "bez"; jaśminowiec, czyli nazywany u nas "jaśmin" i konwalie.

Architektura

Lubię patrzeć na specyficzne projekty domów. Ten dość niespotykany. Nie chodzi oczywiście o drewno, ale o wielkość i układ okien. Z prawej strony domu również małe okna. Nie wiem jak z tyłu. Może z tyłu wielkie, przeszklone przestrzenie? Ten, jakby żywcem przeniesiony z Francji czy Anglii. Choć z białego kamienia, spotykanego często na tych terenach, to jednak sam kształt budynku i ciemniejsze wstawki, odcinają się wyraźnie od otoczenia. Piękny budynek. Ale, jak widać, chyba nieużywany... Tu już nic niezwykłego w samym budynku. Po prostu stoi tak samotnie na wietrznej przestrzeni.

Nastassja Kinski

Tess

Są takie rzeczy, które jakoś odkładamy na później. Taki przypadek, inne wybory, albo coś odciąga naszą uwagę. Właściwie może jedynym z dzieł (w ogóle wszystkich filmów, a nie tylko z tych wybitnych) Polańskiego, jakiego nie obejrzałem jeszcze i ze 20 lat temu, był film "Tess". Obejrzałem go dopiero teraz. Od razu przyjemnie uderzony klimatem "Wichrowych wzgórz", "Barry Lyndona". Ale subtelniej, inaczej. Książki nie czytałem, i nie ma teraz możliwości, abym jej nie przeczytał. Historia tak opowiedziana, że trudno się oderwać choćby na minutę. Nastassja Kinski wspaniale spełniła się w roli Tess. Zdjęcia fantastyczne, plastyczne. Film przepiękny, dojmujący. Więcej pisał nie będę, niech każdy zobaczy. Rzadko zachwyca mnie coś aż w taki sposób.  Doczytałem także kilka faktów około filmu. Książkę Polańskiemu wręczyła Sharon Tate, żona, tuż przed jego wyjazdem do Europy. Widziała się w roli głównej. To był ostatni moment, kiedy Polański widział żonę żywą. Pot

Piękna spódnica!

Muszę przyznać, że mi, jako mężczyźnie, bardzo podoba się taka spódnica na kobiecie. Fantastyczna!

Alabama

Film "Alabama". Kiedyś miałem duże zdjęcie z tego filmu, z nagą Marią Probosz leżącą na plaży. Nie będę tu się rozwodził na temat urody jednej z piękniejszych kobiet w polskim kinie. Muzykę Budki Suflera i Urszuli "Wielki odlot" też zostawię, choć to wartość ogromna. Będę o treści. Film nie jest genialny. Trochę naiwny. Ale ogląda się go płynnie. Opowiada o tym, jak dobra i kochająca Bożena znalazła się pod wpływem cynicznego i niemoralnego chłopaka. Sytuacje o schemacie "osoba dająca-osoba cynicznie biorąca" zdarzają się w życiu. W rozmaitych kombinacjach, nie chodzi tylko o miłość i relacje damsko-męskie. Mężczyzna wykorzystujący swoją dziewczynę wyłącznie do seksu, rozglądając się za innymi kobietami. Odmawiający pewnych rzeczy swojej kobiecie, ale sam ochoczo korzystający z wszystkiego. Manipulujący, nastawiający swoją dziewczynę przeciw wszystkim, aby tylko została sama. Zaś gdy osoba jest sama, odcięta od innych, od relacji, osaczona, jest słabsza

Energia wiatrowa w Polsce

Będzie o projekcie rządu PiS (Robert Telus) i dziwnym sprzeciwie Nowoczesnej (Michał Stasiński). Energia ze źródeł odnawialnych. Wiatr. Wiał i zawsze wiać będzie. Ale nie każde miejsce jest dobre, opłacalne, dla stawiania dużych farm wiatrowych. W programie Kuby Strzyczkowkiego, w radiowej "Trójce", odbyła się interesująca dyskusja na ten temat. Program Strzyczkowskiego jest dla mnie wzorem fachowości, bezstronności i kanonem rzeczowego prowadzenia spraw, audycji. Dopuszcza do głosu zawsze wszystkie strony rozmaitych spraw, konfliktów, zagadnień. Zaprasza polityków różnych opcji, ekspertów mówiących różne stanowiska. Pozwala się także wypowiedzieć słuchaczom, bez cenzury, więc są różne głosy na temat każdego zagadnienia. Przy tym ogromną wartością jest to, że wielu słuchaczy chwali właśnie Strzyczkowskiego za to, że nie potrafią wskazać, jakie on ma poglądy. Czyli, jest bezstronny. To już rzadkość w dzisiejszych czasach. Polecam codziennie od poniedziałku do czwartku, w god

Audyt rządu PO-PSL przez rząd PiS

No, to co się teraz dzieje... miliardy wpompowane w niefunkcjonującą informatyzację (a także kupowano sprzęt, który potem leżał kilka lat w piwnicy), wycieczki z konkubinami (Kosiniak-Kamysz do Nowej Zelandii, z kierowcą też!), remonty gabinetów za miliony (tak, remont gabinetu za 1 200 000 zł), inwigilowanie dziennikarzy, kapusie w środowiskach różnych, pensje roczne po 3 miliony złotych, podpisywanie umów niekorzystnych (umowa z Niemcami taka, iż niemożliwy jest rozwój żeglugi na Odrze), wydatki na telefony po 10 tysięcy złotych miesięcznie. Z publicznej kasy na kosmetyczki, horoskopy dla psów (!), ochrona prywatnego domu za kasę publiczną i wiele, wiele innych... Włos się jeży, jak ta banda z PO okradała kraj... 10 miliardów złotych roszczeń od upadłych firm, które budowały drogi. A wciąż jest tam deficyt na 62 miliardy złotych! Wyszło, że budowały z własnej kieszeni! I to towarzystwo maszeruje sobie w marszach KOD pod rączkę z Nowoczesną... Przerażenie. Przerażenie... Kryminał dla

Tak zwana toksyczność

Nie nazywam ludzi czy zjawisk im towarzyszących toksycznością. Choć jest to rozpowszechnione. Uznaję to za pewne braki emocjonalne, choć konsekwencje dla wszystkich są przykre. Dla tejże osoby także i dla otoczenia oczywiście też. Jednak ludzie, którzy są tak określani, zabrnęli bardzo mocno, zawiązali supeł tak mocno, że trudno im samemu to rozwiązać. Chodzi o... udawanie, pozę, brak umiejętności przyznania się do czegoś czy wzięcia za coś odpowiedzialność. To ułuda, fasada.  Jak słusznie zauważyła Jill Blakeway, często takie osoby, chcąc wybielić siebie, rozpowszechniają fałszywe informacje o kimś, do kogo żywią urazę (nieważne czy są ku temu powody czy ich nie ma). To także swego rodzaju zemsta, czy zrzucenie z siebie odpowiedzialności, a i właśnie chęć podkoloryzowania, aby przedstawić rzeczywistość bardziej jako czarno-białą, a siebie w tych lżejszych odcieniach. Sam się z tym spotkałem. Kiedyś moja była partnerka długo rozpowszechniała o mnie fałszywe informacje. Żaden

Żyć w tym świecie i przetrwać - część 5/6

Wraz ze zmianą okoliczności poziom naszego zdrowia pogarsza się lub polepsza. Poziom zdrowia psychicznego nie jest stały. Jeśli żyjemy w świecie rzeczywistym oraz jasno i uczciwie porozumiewamy się z innymi ludźmi, życie zmienia nas automatycznie. Jeśli jesteśmy otwarci na te informacje i pozwolimy, żeby na nas oddziaływały, będziemy zmieniać się wewnętrznie, żeby dopasować się do zmian zewnętrznych i nieustannie przystosowywać do świata. Kiedy pozostajemy w kontakcie z rzeczywistością, która zawsze się zmienia, utrzymujemy nasz poziom zdrowia psychicznego. Nie pozostajemy w tyle, nie wypadamy z obiegu. To normalne, że problemy się zmniejszają, chyba, że zaczynamy udawać, iż ich nie ma. Jeśli zaakceptujesz, że jakieś przeżycia są ci potrzebne (ponieważ na przykład nie otrzymałeś ich w dzieciństwie), to będziesz ich poszukiwać i nadrobisz to, czego ci brakowało. Jeśli akceptujemy swoje ograniczenia, jeśli jesteśmy otwarci na wszystkie doświadczenia - życie zmienia nas i

40 dni postu

Podobno aby się od czegoś odzwyczaić, lub przyzwyczaić, wystarczy 21 dni dyscypliny. Trzy tygodnie. W Nowym Testamencie jest mowa o 40 dniach postu Jezusa na pustyni. Nie rozważając kwestii teologicznych, to okres dwa razy niemal dłuższy niż owe 21 dni. Czemu nie? Myślę, że jak już człowieku wytrzymasz 40 dni bez jakiegoś działania, myśli (to trudniej, ponieważ nie można temu zapobiec, ale można szybko odganiać myśli), to powinno być z głowy. Nie szarpcie jednak ważnych więzów, ponad owe 3 tygodnie. 

Dworzec w Bydgoszczy

Dworzec w Bydgoszczy. Postawiono szklany klocek. Ładniej wyglądał dworzec przed komunistyczną przeróbką Majchrzaka w latach 60-tych. No cóż. Stało się. Jak to w Polsce. Ostatecznie mogło być gorzej z wyglądem. Jednak co szwankuje, to funkcjonalność. Jak na wielu dworcach, zbudowanych ostatnio (jak choćby Poznań, gdzie dworzec zbudowano chyba po to, aby zrobić dobrze marketowi, a nie klientom dworca). W Bydgoszczy tragicznie nie jest, ale są niedogodności. Pisano już wcześniej w wielu miejscach, że: a) wejście do poprzedniego dworca było na poziomie ulicy, więc ktoś na wózku czy osoba o kulach nie miała problemu z wejściem. Teraz trzeba przejechać po rampie, albo wejść kilka schodów b) windy są tak ciasne, że zwieźć rower w windzie to duża trudność c) posadzka jest z takiego materiału, że dość łatwo wywinąć orła, choć nie wiem czy to się zdarzyło d) okienek kas biletowych jest za mało lub nie wszystkie są obsadzane i w związku z tym bywają duże kolejki (co widać na zdjęciu). Ta

Żyć w tym świecie i przetrwać - część 4/6

Naprawdę kompletną historią wojny stuletniej byłaby wojna stuletnia. (Michael Frayn) Ludzie plasujący się na najniższych poziomach zdrowia psychicznego będą przedkładali swoją mapę nad świat rzeczywisty. Nie będą zainteresowani zweryfikowaniem swojego systemu przekonań i będą odrzucali wszystkie fragmenty rzeczywistości, które przez przypadek znajdą się na mapie. Tacy ludzie są pozbawienie kontaktu z rzeczywistością. Wycofali się w fantazję. Ludzie na najwyższym poziomie. Cały czas weryfikują swoje mapy i przystosowują je do rzeczywistości. Średnia skala - między rzeczywistością a fantazją. Umieją być praktyczni i skuteczni. Pod tym wszystkim jednak kryje się głęboko egocentryczna próba dominowania i zniewolenia innych ludzi po to, żeby dopasować świat do swoich życzeń i pragnień. Zdrowi ludzie widzą swoje ego jako część społeczności i swoje ego ma ograniczone miejsce pośród wszystkich innych ego. Egotyzm przeszkadza w postrzeganiu rzeczywistości. Im ważniejsza jest