Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

Mother

Byłem zawsze człowiekiem poszukującym. Nawet, jeśli miałem się na tym sparzyć, czy miało to boleć. Ale szukałem także współbrzmienia, solidarności z tym co czuję. Objawiało się to także w tym co czytam, słucham, oglądam. Moje piekło z dzieciństwa, stałe współistnienie tego w okresie dojrzewania sprawiało, że dotykałem blisko tego, co było mi podobne. I znajdowałem w tym pocieszenie. Jest taki fragment w filmie "Easy Rider", kiedy główni bohaterowie zażywają LSD w cmentarnej scenerii. Substancja ta wydobywa często z człowieka to, co siedzi w podświadomości. Czy to dobre, czy złe. Mocno mnie wówczas dotknęło to, że nie jest niczym odosobnionym mieć żal do matki czy... jej nienawidzić. Choć oczywiście zawsze to budzi poczucie winy.... jeśli jest niewyrażone, nieuporządkowane.  Nie widziałem nigdy, aby na kimś ten fragment filmu zrobił wrażenie. Może nie pokazywali tego, tak jak i ja nie pokazywałem. Gdy jednak chciałem podzielić się tym moim największym bólem z kimś, nie bezp

Palenie w piecu czym popadnie

Ludzie palący śmieci w piecu, to... ludzie albo bez wiedzy, albo ograniczeni, albo idioci. Owszem, może kogoś nie stać na węgiel nawet. Ale kaloryczność takich torebek foliowych, czy podobnych śmieci, jest znikoma. Natomiast to, co się wydobywa z nich przy spalaniu, to ogromna trucizna. Dioksyny, furany - zabójcze. Kogo takie osoby trują? Przede wszystkim siebie i swoje rodziny. Kominy w domach nie mają po kilkadziesiąt metrów, aby te trucizny wzlatywały wysoko. Opadają więc na tych, którzy palą tym w piecu. Sami więc wdychają to, co palą. A potem chore płuca, rak, złe samopoczucie, bóle głowy, kaszel, alergie.

Tak! Kobiety! :-)

https://www.youtube.com/watch?v=vr93BrWPHcw A jakaś kobieta skomentowała: Widać, że to facet wymyślał. Przecież większość kobiet pomyślałoby w inny sposób: przyniosłeś do domu małe ziemniaki -> chcesz żebym cały czas siedziała w kuchni -> nie chcesz spędzać ze mną czasu => MASZ KOCHANKĘ. Amen.

Tomasz Kot i sex guru

Byłem. Widziałem. Śmiałem się. Podziwiałem. Kot jest genialny. Warto było obejrzeć ten spektakl, tę interakcję z publicznością. Właściwie to wszystko wiadomo. To, iż kobiety same o sobie mówią, że nie wiedzą czego chcą. To, że każdy lubi seks. Jak i to, że rozmiar się liczy... ale czego? Statku czy oceanu? ;-)  To, że mężczyźni wolą kobiety łyse, część jednak z pasem startowym, ale jest i część publiczności, która lubi Bory Tucholskie. Kobiety, co mnie zdziwiło, w dużej części wolą mężczyzn zarośniętych (pełen busz). No, było o różnicach, o podobieństwach. O tym, że kobiety mają w sobie gen "naprawiania", gdy próbują kogoś zmienić. I oczywiście żaden mężczyzna tego nie lubi. Także o tym, iż statystycznie orgazm zajmuje mężczyźnie 2 minuty 41 sekund a kobiecie 17 minut i 22 sekundy i jak to pogodzić. O tym, iż najwięcej związków rozpada się około 4 roku bycia ze sobą (hormony). Wszystko podane w zabawnej formie. Świetny wywód na temat tego, jak kobiety rozwiązują problemy, a

Przed nocą i mgłą

Szkoda, że nie mogę nigdzie znaleźć pełnej wersji z filmu. Te nagrane później, czy live, nie mają już takiego wyrazu. Piękne. Klękajcie narody.

Sposób na zdrowie

Niecały rok temu w szpitalu zarazili mnie gronkowcem. Szpital był i jest beznadziejny. Począwszy od diagnozy, poprzez to w jaki sposób nieodpowiedzialnie sugerowano co mi dolega. Wszystko okazało się nieprawdą. Przyczyna była błaha i oczywista dla dobrego lekarza z innej przychodni. Poza tym oczywiście, że brud był w tym szpitalu. Ponieważ transmisja bakterii (w tym i gronkowca) odbywa się przez niemyte ręce, nieodkażone i nie zdezynfekowane narzędzia, naczynia. Do diagnozy chciano wkłuć mi się w kręgosłup, w rdzeń. Przychodził nawet specjalnie lekarz, aby mnie namawiać. Ordynator z góry założyła, że ja się zgadzam i nie mam nic do powiedzenia. Traktowanie ludzi jak materiał na eksperymenty. Im więcej ich wykonasz, tym jesteś bieglejszy. Nie pozwoliłem. Całe szczęście, że sam za siebie myślałem, a nie poddawałem się ślepo temu co mówią omylni ludzie. Ponieważ lekarze mylą się tak jak inni. A konsekwencje ponoszą pacjenci. Z gronkowca w przedsionku nosa, dzięki dobremu lekarzowi, wylec

Mendelejew

Niesamowity koleś był. Oprócz wielu dokonań, odkryć z dziedziny chemii, był człowiekiem bezpośrednim, otwartym, ekscentrycznym. W wieku 42 lat zakochał się w pewnej 17-to latce. I pomimo tego, że rodzice wysłali ją za granicę, aby ją od niego odciągnąć, pojechał za nią, aby ją przekonać do zamążpójścia za niego. Posunął się do tego, iż zagroził samobójstwem w przypadku odmowy. Zgodziła się. I dobrze.  Cytując:  "Drugie małżeństwo Mendelejewa było nadzwyczaj udane i szczęśliwe. Anna wprowadziła męża w świat sztuki i, jak powiadano, trochę go ucywilizowała. Rozumiała też zmienne nastroje męża i jego nawyki. Sama szyła mu obszerną, luźną odzież, którą Dymitr nosił za przykładem Lwa Tołstoja. Wiedziała, kiedy pozostawiać męża w spokoju, gdy, szukając rozwiązania jakiegoś problemu, godzinami palił bez przerwy papierosy, które sam kręcił z ulubionego tytoniu." Po prostu rozumiejąca, kochająca żona.  Co by nie mówić, mężczyzna ma nieco lepiej w społeczeństwie. Nawet w w

Siebie, nie innych. Sam sobie, nie inni tobie.

Liverpool

Tęskno mi za Liverpoolem. Śni mi się nawet. Byłem tam zaledwie trzy razy. Ale atmosfera za każdym razem była fantastyczna, piękna. Zapach rzeki Mersey, nabrzeże, architektura, inne światło niż gdzie indziej, ludzie. Spacer po Liverpool to piękne przeżycie. Nawet w takich okolicznościach lody były najsmaczniejsze. Nic prostszego. Wsiadać w samolot i za kilka godzin w Liverpool.

Zoo we Wrocławiu

Afrykarium jest częścią zoo we Wrocławiu. Siłą rzeczy wchodzi się do zoo, aby wejść do nowej części. Najpierw o afrykarium. Zwiedzanie trwa nie więcej jak 30 minut. Najpiękniejszą i najmniej "szkodliwą" częścią jest swego rodzaju oceanarium, czy po prostu wielkie akwaria. To robi najpiękniejsze wrażenie. Małym, kolorowym rybkom nie dzieje się krzywda. Mają gdzie pływać. Drobne zwierzątka też nie bardzo chyba odczują obecność w... niewoli. Przeszkadzają jednak... ludzie. Każdy chyba, kto trochę pomyśli, wie że zdjęć nie robi się z lampą błyskową. Przecież to płoszy ryby. Nikt nie lubi jak mu błyskać po oczach. Czy to zwierzę, czy człowiek. No dobra, ludzie mogą nie myśleć. Ale przy każdym zbiorniku jest wielka naklejka informująca o tym. Ponadto z głośników wydobywa się taki komunikat. To także nie pomaga. Raz zwróciłem delikatnie i miło uwagę pewnym dziewczynom. Przytaknęły. Potem już na tych wszystkich ludzi nie miałbym siły. Nie jestem strażnikiem, a i tak nie nauczę nikog

Zwierzęta domowe

Szacuje się, iż w 2015 roku, w Polsce, w gospodarstwach domowych, mieszkaniach, zamieszkiwać będzie 8 milionów psów i 6 milionów kotów. Jak dodać do tego świnki morskie, chomiki, papugi, węże, króliki, myszy, szczury, to będzie pewnie z tyle, co ludzi w Polsce. Rybek nie liczę. Statystycznie na jednego obywatela przypada prawdopodobnie jedno zwierzątko "domowe".