Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

The NeverEnding Story

Film był magiczny dla mnie, jako dziecka. Ale oczywiście nic tak nie podkreśla emocji jak piękna muzyka. Do dzisiaj pozostała nieśmiertelna. I okazuje się, że nie tylko na mnie działała barwa śpiewu Beth Anderson. Mało ją słychać solo, ale kołysanie jej głosu było i jest bardzo kojące. Do dzisiaj wywołuje u mnie wspaniałe wspomnienia i zawsze inspiruje. Poniżej dwa teledyski. Jeden oficjalny, a drugi to występ Limalha z Beth.

Próbuj sam przez trudne lata przejść

Jedna z najpiękniejszych piosenek, jakie są w polskiej muzyce. Piękną swą prawdziwą prostotą. Refren, ach szkoda, że tak krótko trwa! Kochani, nie żałujcie strat, nie patrzcie wstecz, zaczniecie żyć, przed Wami świat! Zielone wzgórza daleko już. Na butach osiadł podmiejski kurz. Dni jak zapałki gasną. Noc chwilę trwa, coraz trudniej zasnąć. Za myślą myśl na oślep gna. Znowu tam, znowu tam, znowu tam. Okruchy wspomnień jak wartki nurt: Już kwitną sady, już pachnie miód, Dom pochylony nisko Pod słońcem dnia. A tu obce wszystko I nawet wiatr inaczej gra - Jesteś sam, jesteś sam, jesteś sam. Próbuj sam Przez trudne lata przejść. Z nadzieją serce nieś, Nie żałuj strat. Próbuj sam Nie patrzeć teraz wstecz. Bierz życie jakie jest. Przed tobą świat. Bądź dobrej myśli, śnij lepsze sny. Nie twoje miasto otworzy drzwi - I nagle ponad głową Zatańczy ptak, znajdziesz dobre słowo, Przyjazną dłoń, zgubiony ślad - Zaczniesz żyć, zaczniesz żyć, zaczniesz żyć. Tekst: Janusz Kondratowicz Muzyka: 

Lublin

Lublin, miejsce niezwykłe i zawsze jak tu jestem, to pełno wrażeń i szczęście. I każdy, kto mi kiedykolwiek towarzyszył, zachwyca się Lublinem.  Dziedziniec KUL. Brama Krakowska. I w Lublinie zawsze coś wisi. Albo parasolki, albo balony... ;-)  Tu w Bramie wiszą meduzy.  Detal z czasów zaboru rosyjskiego. Na kamienicy. Mołoko. Mleko.  Detal przy okiennicy.  Cmentarz przy kościele ewangelicko-augsburskim. Centrum miasta.  Blisko Rybiego Rynku.  Kamienica na Królewskiej. W niej ciuchland.  Mistrz mój idzie do pracy. Dziedziniec. Katolicki Uniwersytet Lubelski. Andrzej Kot. Kamienica na Starówce lubelskiej. W bramie na Wyszyńskiego. Plac Litewski po remoncie. Niestety betonowa pustynia. Zagrodzono przejazd. Wszędzie pusto. I te współczesne latarnie w zabytkowej tkance. Żuk z PO zniszczył piękno placu. Plac Litewski. Tandetna fontanna. Betonowa pustynia. Latarnie nie pasujące do otaczających budynków. Moja

Włocławek

Gratuluję "geniuszom" reklamy! Jak to dobrze, że szkło nie zawiera konserwantów. Mogę je gryźć ze spokojem...

Lubostroń

Lubię tam wracać. Lubię zamki, pałace, dwory, ogrody, zieleń, skanseny, góry. Lubię lubić ;-)

Mennonici

Mennonizm to religia, wyznanie. W Chrystkowie odbył się kolejny "Weekend z Mennonitami". Fantastyczna sprawa. Spędziliśmy tam dwa dni. Zrobiłem sześć stron notatek z wykładów o ziołach i dowiedziałem się niesamowitych rzeczy. Mógłbym sporo tego opisać, ale... mam trochę inne sprawy i na razie nie mam na to czasu ;-) Oprócz naszej bydgoskiej zielarki, przyjechała etnograf i zielarka z Wilna. Do tego potem wspaniała uczta z sałatek ziołowych, świeżo pieczonym chlebem. Spotkanie z serowarem, ludźmi od których można było usłyszeć ciekawostki, anegdoty. Nalewki też były, ale ja prowadziłem, więc... Drugiego dnia przywitały mnie również smakołyki. Potem również wspaniali ludzie, ksiądz dobrodziej, potem krótkie mini przedstawienie i na koniec naukowy wykład o dziejach tych ludzi oraz wspaniale upieczony baran z kaszą. Do tego znów rozmowy, bardzo ciekawi ludzie. Z utęsknieniem czekam na Weekend z Mennonitami za rok.