Urodziwa, inteligentna. Nieszczęśliwa. Dźwigała wszystko na sobie. Jej rodzice nie zapewnili jej prostej drogi. Sami właściwie byli nieporadni i szukali w niej oparcia. Można przewidzieć, czym kończy się zrzucanie wszystkiego na nieukształtowane dziecko. Nie miała drogowskazu. Dziewczyna ma świadomość wszystkiego. No, prawie wszystkiego. Są pewne obszary, na które reaguje żywiołowo zaprzeczeniem. Znaczy "tam boli", tam jest ciepło, gorąco. Większości jednak nie zataja. Nie przybiera pozy szczęścia i maski. To inni ludzie oczekują, że wszyscy zawsze będą szczęśliwi i zadowoleni. Nie muszą wtedy pomagać, silić się na więcej niż słowo "super". Nie jest częstym wytrwałość i trwanie przy kimś w złych chwilach. Z "na dobre i na złe", nieważne czy w przyjaźni, znajomości, małżeństwie, zostaje "na dobre". Ludzie lgną do uśmiechniętych osób. Puste pojęcie "sukces" ogranicza się nie do człowieka, ale do zmiennej i kapryśnej, chwilowej akceptac...