Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą ucieczka

Zakompleksiona "była"

Z akompleksiona "była " - zapowiedź, trailer ;-) Tak pieszczotliwie, albowiem będzie tu nieco przekory. Nie bardzo miałem czas pisać, ale po miesiącu , chwilka się znalazła przed weekendem. Dawno zamknąłem pewne sprawy. W radości teraźniejszości i przyszłości, przeszłość blaknie i nie zajmuje emocji czy myśli. Ale najwidoczniej nie u pewnej kobiety. Miało miejsce pewne zdarzenie, które pokazało mi, że moja dawna "partnerka" (bo o partnerstwie nie mogło być mowy, patrząc z perspektywy czasu), ani na centymetr się nie zmieniła, nie dojrzała, nie dorosła, nie poszła do przodu. Wciąż te same, negatywne emocje i chęć "czynienia na złość". Po takim długim czasie. Szkodzi oczywiście tym samym najbardziej sobie, ale o tym również będzie. Proszę sobie poszukać u mnie na blogu wpis "Był taki związek". Dopełnię obrazu. Wówczas to w komentarzach uzewnętrzniła się moja była partnerka, o czym wiedziałem od początku. Próbowała "pacyfikować...

Lęk

Strach zapukał do drzwi. Zaufanie otworzyło. Na zewnątrz nie było nikogo. - Przysłowie chińskie Nadmieniam, że są to moje refleksje i albo mogą być zgodne z opinią psychologów, filozofów, albo nie. Motto jedynie zapożyczyłem. Więc można się ze mną zgadzać, nie zgadzać. Jak kto woli. Lęk, strach, to bardzo silny motywator działań, czynów. Zaniechanie, wycofanie, także jest czynem. Część lęków jest atawistycznych i ukształtowało się, aby chronić nasze życie, zdrowie. Ich spłonka znajduje się w obszarach dyrygujących mimowolnymi odruchami. Każdy człowiek - zdrowy - posiada w sobie lęk, strach. Właśnie po to, aby chronić życie i zdrowie oraz dążyć do przekazania gatunku, podtrzymania życia. Lęk jest jedną z najsilniejszych przyczyn działań. Ten nabyty bierze się - banalne - z doświadczenia. Bardzo wiele z tego w okresie, gdy nie bardzo jesteśmy świadomi tego, co się wokół nas dzieje. Są to doświadczenia związane z poparzeniem się, ktoś z pogryzieniem przez psa, inny z wodą. Część t...

Kochankowie Marii

Wspaniały film Andrieja Konczałowskiego z fenomenalną Nastassją Kinski. Głęboki, gorzki, dotykający przeszkód, jakie stawia psychika. Młody człowiek wraca z wojny straumatyzowany. Żeni się z dawną przyjaciółką, oboje są w sobie zakochani. I tu zaczynają się problemy. "Zbyt długo o niej marzyłeś. Jest w twoich snach, nie ciele." Dramatyczny film. Wzruszający. O meandrach psychiki, miłości, ucieczce, pragnieniu, seksualności. Także z drugiej strony o cynizmie, kłamstwach. Więcej nie będę zdradzał. Film niełatwy. Poruszający.   Reżyser, Andriej Konczałowski skomponował muzykę do piosenki "Maria's eyes", a słowa napisał aktor ją wykonujący. Scenariusz napisał Konczałowski wspólnie także z Gerardem Brach'em. Tak, to ten sam człowiek, który był współscenarzystą kilku filmów Romana Polańskiego i tworzyli wspaniały duet filmowy. Znać tu rękę Bracha, a jeszcze udział Nastassji czyni te powiązania bardziej pulsującymi.

Alkoholik

Mój wujek powoli, kulturalnie, po cichu, stacza się w kolejne uzależnienie. Uzależnienia "pomagają" w walce z niepewnością, z kompleksami, brakami w wyposażeniu z radzeniem sobie z rzeczywistością. Oczywiście, nie wina takiej osoby, że takie braki czy niepewność posiada. Trudno wymagać od żołnierza strzelania, jeśli ktoś mu karabinu czy pocisków nie dał. Chowa się wtedy do okopu. Oczywiście "pomagają" jest ironią. Nie pomaga to w realnym stawieniu czoła światu. To taka zasłona dymna, substytut nieudany, prowizorka. Nie rozwiązuje problemów. Nie rozwija człowieka. Natomiast ma jakiś kojący wpływ na stan lęku, emocje, samopoczucie. To jak z narkotykami, nie myśli się wtedy o rzeczywistości, jest się gdzieś indziej, jest przyjemnie. Do czasu oczywiście. Powstaje problem, gdy nagle zaczyna brakować tej zasłony dymnej. Myśli koncentrują się na owym braku i głównie na nim. Wzrasta nerwowość, poczucie pustki, brak fundamentów. Fundamenty może i były, tylko z brakami. Ale...

Iluzje

Świat muzyki jest iluzją. Świat filmu jest iluzją. To iluzje, furtki, drogi ucieczki od realnego świata, kłopotów, problemów, innych ludzi, siebie. W pewnym stopniu (zależnie od warunków danej chwili bytu) większość lubi zatopić się w innym świecie, lepszym świecie. Aczkolwiek zawsze jest pytanie o granicę tych światów i to, na ile dana jednostka została wyposażona w aparat zdolny do funkcjonowania w świecie realnym. Poza filmem, muzyką, jest takich równoległych światów więcej. Jak choćby teraz internet i komunikacja pośrednia (wszystkie formy rozmowy poza kontaktem osobistym). Mogą one - swoją specyfiką (np. wygoda i autorytarność choćby w zakresie czasu odpowiedzi) - prowadzić do swego rodzaju uzależnienia. Oczywiście, są inne ucieczki, jak narkotyki, alkohol, i są to bardzo realne uzależnienia, wpływające nie tylko na psyche, ale i na samą fizyczność. Te bardziej "miękkie światy" to także pewna wskazówka co do tego, gdzie jesteśmy i jak jesteśmy. Czy jesteśmy bardziej ...

Odpowiedzialność

Czego oczekuje kobieta? Tego, aby mężczyzna był. Tak jak i mężczyzna oczekuje od kobiety, aby była. Kobieta chce czuć się bezpiecznie. To słowo-klucz. Iż mężczyzna nie odejdzie, gdy jest problem. Problem zaś to wyzwanie, które należy podjąć. Czasem każdy z nas chce scedować na kogoś część rzeczy. Ponieważ możemy być zmęczeni, nie chcemy o wszystkim myśleć. We dwoje jest łatwiej. Ktoś zajmuje się kupnem biletów do teatru, ktoś wyrzuci śmieci, ktoś pamięta o jednej rzeczy, ktoś o innej, ktoś prowadzi auto, ktoś zrobi zakupy, ktoś ugotuje, ktoś odbierze coś ważnego. Są poza tym gorsze i lepsze dni i wtedy jest wspaniale, gdy może nas z innych obowiązków zwolnić bliska nam osoba. Ze wszystkim wiąże się współodpowiedzialność. Nikt nie chce zostać ze wszystkim. Bywa tym zmęczona. Kobieta chce być pewna, że w każdym etapie życia będzie bezpieczna, ktoś także zaopiekuje się nią, gdy będzie w potrzebie, gdy będzie miała gorszy dzień. Iż nie odejdzie pod naporem problemów. Jest bardzo ostrożna....

Sny

Ciekawe, czy wczorajsza zorza miała coś z tym wspólnego... Miałem zeszłej nocy najbardziej freudowskie sny w życiu. Nawet nie będę ich opisywał. Ale na koniec wszystkiego i rzeczy okropnych dla mnie, musiałem uciekać, skakać z pociągu przed ludźmi, którzy chcieli mnie zgładzić. Nawet nie wiem za co.

Pomarańcza w kanałach

Jadąc na rowerze, można spotkać pomarańczę, usiłującą dostać się do kanałów...