Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Kobiety a mężczyźni

Śmianie się z kobiet, że nie radzą sobie, np. z samochodem, to jakby śmiać się z mężczyzn, że nie rodzą dzieci. Pewne sprawy są łatwiejsze dla kobiet, pewne dla mężczyzn. I tyle. Można się pośmiać, ale po tym, jak się pomoże, pokaże i nauczy kogoś, jak coś zrobić. 

You will never walk alone

Praca w Ikea

Kto jeszcze chętny, tylko do dziś do północy można znaleźć pracę w Ikea w Bydgoszczy. Natomiast to przywołuje we mnie myśl: ciekaw jestem, jak przebiega sortowanie takich CV. Przecież to może być tysiące dokumentów. Współczuję. Może ktoś rekrutuje w tak dużych firmach i może coś opowiedzieć o tym procesie? Chętnie się dowiem.

Tahiti i marzenia

Marzenia. Czym są? Spróbuj, Czytelniku, odpowiedzieć sobie najpierw sam na to pytanie. Moim marzeniem od wieku lat około 15-tu, było pojechanie na Tahiti. I choć zaplanowałem sobie taką podróż, chyba się nie zdecyduję ostatecznie. Dlaczego? Ten jeden cel, tą jedną rzecz, zostawię na koniec. Kiedykolwiek on nie będzie. Czy zdążę, czy nie - nie wiem. Zobaczy się. Ale dlaczego nie chcę pojechać? Ponieważ zawsze taka nadzieja, że jest to coś niesamowitego ponad wszystko co widziałem. Nie chciałbym pojechać i przekonać się, że może ludzie byliby nie wszyscy uprzejmi, albo byłoby brudno. Nie sądzę, aby tak było, z tego co czytałem opowieści tych, którzy tam podróżowali. Jestem racjonalistą, ale człowiek składa się nie tylko z myśli. To także nasze emocje, subiektywne oceny, nadzieje, rozczarowania. Wszystko jest cenne w bardzo dużym stopniu. I może taką nadzieję, tą młodzieńczą, zostawię sobie w głowie. Zaś na starość na pewno zadowoli mnie znacznie więcej niż teraz. Choćby drobnostka ;-) 

Mieszkanie

Mój przyjaciel nie ma łazienki w idealnym stanie. Wanna i umywalka pamiętają czasy wczesnego Gomułki chyba. Ale ma serdeczną kobietę, dla której to on jest ważny, a nie sanitariaty. Moje dwie byłe - pozostałe miały serce - te miały "księżniczkowatość nierealną" - na pewno nie zniosłyby takich warunków. Byłoby stałe narzekanie, fochy, naciskanie, że szybko muszą być inne warunki. Same zaś żyły w gorszych. Otóż dla pewnych kobiet najważniejsza jest druga osoba, miłość. Takie kobiety to skarb. I takich szukajcie Panowie. Warto. Bo każde warunki można razem przetrwać, czy nawet nie zwracać uwagi...

Klub komediowy

Odwiedziłem Klub Komediowy w Warszawie, na dubbingowanie filmów. Pomysł rodem z dawien dawna, ale rozpowszechniony głównie przez Whose Line Is It Anyway. Prowadził Bartek Walos, był Antoni Syrek-Dąbrowski, Karol Kopiec. Publiczności około 120 osób. Publiczność wybuchała śmiechem. Ja jednak nie. Doświadczony geniuszem z Ameryki, Kanady i Anglii, uznałem to raczej za słabe występy. Było może w każdym z jedno zdanie, które sprawiło, że się uśmiechnąłem. Reszta - słabo. Nie mówię, że wypadłbym lepiej. Chyba nie, pomimo mego poczucia humoru i cięte riposty na żywo. Trzeba szybko wymyślić główny temat i ciągnąć. Nie bywa łatwo. Denerwują mnie wulgaryzmy w takich występach. Na szczęście pojawiały się rzadko. Niemniej, ciekawe doświadczenie. Ale poziom należy zdecydowanie podnieść.

Warszawa

Wspaniały weekend miałem w Warszawie. Słońce, przyjaciele, przyjaciółki. Jazda rowerem, pyszne jedzenie, leżakowanie, rozmowy, zabawa. Przepiękne kobiety, luzackie życie. Trzeba częściej odwiedzać.

Wyścigi konne na Służewcu

Udałem się, po raz pierwszy, na tor wyścigów konnych na warszawskim Służewcu. Tor został otwarty w czerwcu 1939 roku, więc zbyt długo nie działał przed wojną. Po wojnie zaczął z powrotem funkcjonować. Budynek nawiązuje do pływającego wycieczkowca. Ciekawa architektura. Powierzchnia samego toru, wraz z przylegającym parkiem - duża. Wracając do budynku, z bliska dziwne wrażenie. Dlaczego? Otóż wykonanie - prawdopodobnie już remont powojenny - przypomniało mi czasy PRL-u. Stare parkiety, drzwi drewniane nieodmalowane, okna umieszczone w metalowych profilach. Zupełnie jak w PRL. Nawet ten bufet, panie tam pracujące: jednocześnie takie serdeczne, miłe, domowe. No i uczestnicy, gracze. Większość to mężczyźni w wieku już emerytalnym. Widać, że to wierchuszka dawnego partyjniactwa. Wyciągali zwitki setek i obstawiali konie, rozmawiali, interesów już chyba nie załatwiali. Kobiet niewiele. W strefie, gdzie bilet był tańszy, przychodziły rodziny z dziećmi, aby te pooglądały sobie konie. Obstawia

Piękno oczu

Nie, nie kobiety tym razem. Choć to także samica. Kobieta - samica człowieka. Tu jednak chodzi o kotkę. Hultaj koci, bezczelna i charakterna. 

Ryby

Obejrzałem program. O rybach. W dzisiejszych czasach trudno jest znaleźć zdrową żywność. Jedynym sposobem jest samemu uprawianie ziemi i hodowanie zwierząt. Łososie norweskie karmione są sterydami, chemikaliami, zmielonymi tłustymi rybami z zanieczyszczonych mórz. Połowy z mórz są zaś równie obciążone, jak te z hodowli. Zanieczyszczone są morza, oceany. Kupując w sklepie, nie wiesz co kupujesz. Lepsza własna kurka, świnia, owoce, warzywa. Reszta, to ludzie ludziom i zwierzętom gotują taki chemiczny holokaust.

Melody Gardot

Uszy

Uszy i nos podobno rosną całe życie. Szczególnie widać to po uszach. Przecież! Skoro słuch na starość słabnie, to i uszy muszą być większe ;-)  No, chyba, że to jak u słoni, gdzie uszy służą między innymi do chłodzenia się. Ale nie martwcie się teraz, jeśli uważacie, że macie duży nos czy uszy. Na starość będą większe. Wtedy będziecie się martwić, ale wtedy i tak będziecie mieli to gdzieś ;-) 

Souad Massi

CV i praca

Parę rad dla szukających pracy. Sprawdza się!

Ale te baby są...

Ja bym nie wybaczył na miejscu faceta.

Ludzie

Co za chciwe nędznoty. Jak się człowiek obraca coraz bardziej z obcymi, to widać jak ludzie są zachłanni i interesowni. Bić, lać i jedyna metoda to twarda asertywność, nawet posunięta do niegrzeczności. Bo po dobroci nie rozumieją. Napisane mam na bla bla car, iż nie objeżdżam nigdzie. Jak ktoś chce, niech się zabierze po drodze. Jak nie - niech jedzie innym transportem, albo szuka innego oferenta na bla bla. Wolna droga. Ale nie znoszę, jak ktoś nie szanuje czyjegoś zdania. Mimo, że napisane, że nie objeżdżam, dzwoni pani i mówi,  - Czy nie mogę podjechać do określonego miejsca po jej mamę, bo to blisko.  - Jak blisko, to niech sama podjedzie - odpowiadam. - Ale to starsza osoba, będzie jej trudno.  - To niech weźmie taksówkę, ja nie jestem taxi, ale po prostu jadę z jednego miejsca do drugiego. - Ale taksówka kosztuje... - w końcu wyrzuca z siebie pani.  - Więc o to chodzi. Ma pani przejazd tak tanio, jak żadnym innym środkiem transportu. Nawet inni użytkownicy oferują w

Kurs oczyszczania parówką

Rewelacja! Fantastyczna parodia tych pseudonaukowych oraz pseudomedycznych idiotyzmów :-) https://www.facebook.com/events/1507607152810946/?fref=ts

Pasażerowie i pasażerki

Zabieram w podróż pasażerów. I z mężczyznami nie ma problemów. Z żadnym nie było. Wszyscy w porządku, konkretni, odpowiedzialni. Czy to businessman, czy artysta, czy student. Wszyscy. Z kobietami, które się do mnie odzywają na serwis pośredniczący w tego typu usługach - same problemy. Są niezdecydowane, nieodpowiedzialne, "nic nie wiedzą". Podam dwa, a nawet trzy przykłady najbardziej rażące. Zanim to napiszę, dodam, że trafiła mi się wczoraj również - oprócz zupełnej pierdoły i idiotki - dziewczyna bardzo konkretna. Urocza, drobna blondynka. Podała konkretne namiary, była na miejscu, nie spóźniła się, czekała na miejscu, widać ją było z daleka. W dodatku miła. A teraz o tych pozostałych.  Jedna, 20 lat. Zarezerwowała sobie miejsce. Miała do mnie dzwonić w wieczór poprzedzający wyjazd. Jakoś mnie tknęło i dzwonię do niej w ciągu dnia, aby się umówić na odbiór jej z jakiegoś miejsca. I co? Ona mi komunikuje, że właśnie jest w pociągu, bo postanowiła jechać dzień wcześniej.

Jaki świder, taka dziura

Ojciec często mówił: "Jaki świder - taka dziura, jaka matka, taka córa". Myślałem wtedy, że chrzani głupoty. Opowiadał mi o tym, iż jeśli chcę się przekonać, jaka będzie moja żona w przyszłości, to powinienem poznać jej matkę. Otóż i tak i nie. Nie do końca się zgodzę. Oczywiście w sprawie wyglądu wiele ma wspólnego. Jednak charakter czy postępowanie? Nie jest to zależność. Sporo także zależy od tego, czy matka była despotyczna, czy kochająca, a może bardziej obojętna. I czy dziewczynka wychowała się w domu z ojcem, czy bez ojca. Podam przykłady kilku kobiet. Jedna (wiek 30 lat), wychowywana bez ojca, postępuje tak samo jak matka. Skoro matka urodziła ją w wieku 35 lat, ona również uważa, że dopiero w tym wieku urodzi dziecko, że wcześnie po co. Brat tej kobiety został poczęty, gdy jego mama miała 40 lat. Inna kobieta, również wychowywana bez ojca, dokładnie tak samo postępowała jak matka. Więź tak silna, nawet nieświadoma. Bo do kogóż miałaby się "przyczepić", ską

Gdy rozum śpi, budzą się upiory...

Jednym z takich upiorów jest "medycyna niekonwencjonalna". Czyli mówiąc wprost: pierdolec bezrozumny. Richard Dawkins miał świetny program o tym co się może zrodzić, gdy zawodzi myślenie. Wszystko może się zrodzić. Nawet... leczenie jajem :-)  Po prostu nie mogę przestać się śmiać :-)  Jakieś czakramy, jaja, voo doo :-)  A jakże, za kasę! Dwa tysiące naiwniaków! :-) Jeszcze może oczyszczanie penisem, albo drenowanie portfela dla zdrowia? ;-) https://www.facebook.com/events/358604157625862/?ref=3&ref_newsfeed_story_type=regular&fref=nf Tu screeny, gdyby zniknęło:

Broda

Dziwne. Właściwie większość kobiet uważa, że wyglądam lepiej z brodą. Inaczej twierdziła tylko jedna z moich byłych kobiet i jedna, która była Świadkiem Jehowy (ale tu decydowały względy religijne). O czym może to świadczyć? Albo o guście (to już wolny wybór), albo o tym, że jak ktoś za przystojnie wygląda, to podoba się większej liczbie kobiet. Czyli zazdrość. Od właśnie tamtej kobiety słyszałem często jakieś negatywy na swój temat (abym nie czuł się "za pewnie", deprecjonowała mnie, aby podwyższyć opinię o sobie: taka negatywna metoda przykrywania swoich kompleksów). Często słyszałem, że jestem "starym dziadem". A byłem starszy od niej tylko o 4 lata! ;-) Albo w stanach rozgoryczenia usiłowała mi wmówić, że moje prace są nic nie warte, czy chciała dopiec mojej seksualności. Nic z tego nie dotarło, bo sam wiem co reprezentuje. Ale zadziwiające, że ludzie często budują swoje "ego" poprzez próby deprecjonowania innych. Miałkie i małostkowe. Aczkolwiek, jeś

Pierdoły

Dlaczego tak często otaczają mnie pierdoły? I raczej mówię tu o płci męskiej. Choć żeńska także często spotykana w tej mierze, to na kobiety patrzy się inaczej. Kobieta ma inne cechy, inne umiejętności i jeśli w kobiecych się sprawdza, w reszcie nie musi. Mężczyźni o których tu piszę, nie sprawdzają się ani w męskich, ani w kobiecych. A to ktoś nie potrafi przyłożyć się do pracy i jest bezradny jak dziecko, a ma 50 lat. Inny ma lat 40 i jest bezradny jak szczenię. Zarabiając normalnie znajduje się co w chwilę w długach i grzebie się przez to w nieprzyjemnych sytuacjach. Dlaczego ludzie nie radzą sobie z tak właściwie podstawowymi sprawami?

Koszulka z kotem

Koty i pudełka

Łańcuszki szczęścia

Wszyscy mówią o Ice Bucket Challenge, to i ja pieprznę coś bez sensu. A może z sensem. Jak to wielu zauważa, ta akcja to po prostu tzw. łańcuszek św. Antoniego. Sens akcji znika, jest tylko przekaz o laniu na siebie wody. Podobno spora część zebranych pieniędzy idzie na obsługę organizatorów fundacji. I zwraca się uwagę, że można wpłacić bez oblewania się wodą. Mamy taki challenge w każdy Poniedziałek Wielkanocny i co z tego. Natomiast takie łańcuszki - jak mówią mądrzejsi ode mnie - to swego rodzaju przesądy dla osób podatnych na manipulacje. Wykonujesz coś w stylu takiego łańcuszka? To znaczy, że jesteś osobą podatną na manipulację, jesteś słaby i podążasz za innymi, nie za sobą. Powodzenia więc w życiu. Przyda ci się.

Kontrola

Kontrolowałem. Nieświadomie tak do końca. Nie, nie innych. Siebie. Miałem manierę kontrolowania tego, ile wydaję i zarabiam. To nie tak niespotykana rzecz, sam się zetknąłem z tym niejednokrotnie. Normalne jest także i rozsądne planowanie budżetu. Bez tego po miesiącu można znaleźć się na ulicy. Kwestia jednak tego, by nic nam nie przeszkadzało żyć. Zmieniła to wszystko jedna osoba. Właściwie naprowadziła mnie na to, abym sam zaczął o tym bardziej myśleć. Nie, nikt mi nie dawał rad, których nie lubię. Najlepiej jest pomóc komuś tak, aby sam sobie pomógł. Zadałem sobie jedno pytanie: po co ja to robię? Co mi to daje? Dlaczego tracę na to czas? Będę miał potrzebę? Zarobię. Starości mogę nie dożyć, ale zawsze zdołam się w razie czego zabezpieczyć. Przecież nie jestem rozrzutnym człowiekiem, więc ile wydam, tyle wydam. Jeśli jest mi coś potrzebne - kupuję towar, usługę. Cokolwiek. Żyć trzeba, potrzeba także zwykłej rozrywki, przyjemności. I tak postępowałem. Ale po co mi wiedzieć ile na c

Samobójstwa wg WHO

Zasłyszane w radiu. Na świecie co 40 sekund ktoś popełnia samobójstwo. Wojny, wypadki - nic nie zabiera tylu żyć, ile ludzi sami sobie. Co 8 przypadek to wypicie środków chwastobójczych. Największa grupa to ludzie po 70-tym roku życia (czyli taka brutalna eutanazja). Duża grupa to również osoby pomiędzy 15 a 20 rokiem życia. Młodzi ludzie są bardzo wrażliwi. Głównie samobójstwa popełniane są w krajach rozwijających się lub biednych. W Europie przoduje Białoruś. Na świecie Korea Północna (choć tam cholera wie). W Europie również Węgrzy, ale oni mieli swoją "Ponurą Niedzielę". Polska również całkiem wysoko.

Kable

Jakiś gryzoń przegryzł mi dwa kabelki w samochodzie. Jak złapię, to sobie zrobię mufkę na fiuta na zimę z tego zwierzątka. Oby to była wiewiórka, a nie kot, bo będzie spadywać.

Kobiety o sobie

Wczoraj, kobieta lat 31 - "Kobiety są zbyt emocjonalne. Mają te swoje hormony, huśtawki, psychozy, fazy." Dzisiaj, kobieta lat 31 - "Zazdroszczę Ci, że jesteś mężczyzną. My kobiety mamy te swoje nieznośne stany hormonów. Uczucia niepokojów, lęków, zmieniające ogląd rzeczywistości."

Koty to dziewczny. Dziewczyny to koty.

  I bonus:  

Całowałbym

Boże Narodzenie

Ach, już wkrótce Boże Narodzenie... nie mogę się doczekać!... ;-)

Krojanty

Ktoś lubi inscenizacje historyczne? Konie? Widowiska? Zapraszam na "Szarżę pod Krojantami 2014". Już w niedzielę, 7 września. Wybieracie się? ;-) Ja na pewno! Proszę sobie poczytać o tym: http://www.kawaleria.org/index.php?option=com_content&view=article&id=29:szarza-pod-krojantami-2014&catid=9:aktualnosci&Itemid=103 http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Krojantami

Tango i taniec

Po wakacyjnej przerwie trzeba wrócić na tańce. Widzę, że niektórzy się podniecają promowanym filmem, jak tańczy tango pewna para. Powiem, że nic szczególnego. Naprawdę. Warto zajrzeć w Bydgoszczy do "Zatoki" i zobaczycie lepsze pary. Tango tangiem, przyjemnie prowadzić kobietę. Ale i bardzo przyjemnie popatrzeć na tańczącą kobietę. Tahiti. Proszę spojrzeć:

W Bydgoszczy...

Dziś mam lenia, parę spraw i rozmów na głowie, więc zostałem w domu. I co? Ano trochę głupawej rozrywki ;-)  Czasem takie przeróbki są po prostu durne i debilne. Ale, że mowy tu wiele o mojej Bydgoszczy, to... polecam obejrzeć! :-) I pamiętajcie! Szkołę stoików założył... Zenon z Bydgoszczy! :-D 1 z 10

Hobby

Zmieniam hobby raz na jakiś czas. Nowe obszary. To ciekawość wszystkiego. Choć wszystkiego nie spróbuję, nie poliżę. Gdzie sięgnąć językiem, gdzie dłońmi, gdzie wzrokiem? Choć pewne obszary nadal są ze mną, jak film, historia. Życia mało. Warto mieć jedno ulubione, do którego się wraca. Takie, które stale będzie pobudzać mózg do działania. Do dzieła! Carry on!

Czas

Cierpliwości. We wszystkim. Złe chwile przeminą, dobre będą lepsze. Masz wrogów? Spokojnie, usiądź nad brzegiem rzeki i poczekaj, aż ich ciała same przypłyną. Chcesz, aby Twoje marzenie się spełniło? Spokojnie, cierpliwości. Dążysz do czegoś? Spokojnie. Rób co masz robić. Stanie się, jeśli wykażesz się stoickim spokojem. A gdybyś, mój przyjacielu, znalazł się w potrzasku, nie szamocz się niepotrzebnie. Nie trać sił i energii. Rozeznaj sytuację i zastanów się, kiedy warto szukać rozwiązania, kiedy warto poczekać. Jest taka scena w "Wejściu smoka", gdy Bruce złapany w potrzask, daje sobie czas na koncentrację, uspokojenie oraz przygotowanie psychiczne na to, co nadejdzie.  http://youtu.be/hKIFlaV03s0?t=3m48s Nie jest wstydem przyznać się do tego, że coś cię martwi, czy smuci. Udawana radość, czy na odwrót: dręczenie się - niczego dobrego nie wniosą. I smutek jest nam potrzebny i radość. Melancholia i beztroska. Jedno pozwala docenić drugie. Nie docenimy smutku bez rado

Uśmiech

Witać ludzi należy uśmiechem. Zawsze. To otwiera wiele drzwi. Jeśli nie uśmiech, to życzliwość w pewności oczu.Najgorsze, gdy wchodzisz do kogoś do domu, biura, sklepu, czegokolwiek, a tam wita cię twarz bez uśmiechu. Uśmiechając się, zapraszasz do swojego świata i otwierasz się na świat drugiej osoby. Banalne, nie?

Makro

No proszę. Jak dobry aparat i obiektyw, to można się pobawić.