Rak towarzyszył nam chyba od dawna. Nie wiemy na co dokładnie - poza zarazami i chorobami wynikającymi z braku higieny i szczepionek - umierali kiedyś ludzie. Jednak rak również na pewno był. Zmiany w organizmie czy rak piersi notowane były i w minionych wiekach. Na raka sutka umarła np. matka Hitlera. Jak było drzewiej, przed rewolucją przemysłową? Trudno powiedzieć. Ale nawet i XIX wiek to przecież żywność nieprzetworzona, raczej czyste powietrze i woda. Pomijamy wielkie miasta, gdzie od palenia węglem zimą bywało gorzej. Co jednak z rakiem u zwierząt? Też na pewno umierał zwierzęta na tę chorobę. Czy teraz jest to częstsze, czy po prostu mamy więcej informacji na ten temat? Wydawało mi się, że karmy dla zwierząt mogą być przyczyną. Zacząłem szukać. Cytuję: "Dieta tradycyjna powodowała na stałe utrzymanie korzystnego, alkalicznego odczynu tkanek i narządów. Natomiast obecnie nasze psy i koty, skazane na nasze wybory spożywają zbyt dużo cukrów i glutenu. Główną, bardzo istotn...