Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą spojrzenie w siebie

Pamięć i teraźniejszość

Nie mogę napisać, że "wydarzyło" się coś w moim życiu. Wydarzenie sugeruje jakiś moment. Tu był proces. Długotrwały, wymagający ogromnego wysiłku. Nikt mnie do tego nie namawiał, nikt mi nie kazał. To najważniejsze. Bo - jak patrzę dookoła - to nikogo wokół mnie, nie stać było na coś takiego. Wiem, brzmi górnolotnie i pyszałkowato. Ale rzadko spotykam osoby, które potrafią wejrzeć w siebie. Zazwyczaj wszyscy obwiniają innych o wszystko, a siebie uważają za najwspanialszych. I dobrze, jeśli są najwspanialszymi. Praktyka pokazuje jednak, że często są to osoby, które są ułomne, krzywdzą innych, a przy tym moralizują i pouczają innych. Nie wiem jak to określić. Przychodzi mi na myśl Sokratejskie "Poznaj samego siebie". Ktoś może pomyśleć, że przecież znamy się najlepiej, my sami. Tak, znamy. Ale najczęściej tej prawdy nie dopuszczamy do siebie. Lub wypieramy, ponieważ staje się nam niewygodna z jednego powodu: nie wiemy co z tym zrobić. Część opacznie ro...