Dnia 24 lutego jest rocznica śmierci prawdziwie godnego człowieka, stalowego bohatera, gentelmana, obrońcy kraju i szlachetnego dowódcy. August Emil Fieldorf "Nil". Niestety, został skazany przez poddanych okupantowi, komunistycznych prokuratorów i sędziów. Powieszony, odmówiono mu nawet żołnierskiej śmierci. Zakopany, a nie pochowany. I niestety także, przeciw uhonorowaniu "Nila" był między innymi Władysław Bartoszewski. Mówił o tym, iż warto być porządnym, ale niestety - jak to bywa - kto często sam siebie chwali, wyciera sobie usta frazesami, sam miewa z tym problemy. Nijak nie można uzasadnić sprzeciw Bartoszewskiego wobec Fieldorfa. Taki sam sprzeciw wyrażali tylko byli aparatczycy i zajadli komuniści. Tadeusz Płużański przywołuje jeszcze jeden haniebny wyczyn Bartoszewskiego, taki sam jak przy "Nilu". Był przeciwny przyznaniu Orderu Orła Białego rotmistrzowi Pileckiemu. Blokował to. Co nim kierowało? Płużański sądzi, że zawiść, że jest większy...