Święta. Szczególny czas. Zadośćuczynienie jest jedną, formalną sprawą. Przebaczenie zaś inną. Najlepiej przebaczyć. To uwalnia. Napisać, zadzwonić, powiedzieć. Niech Was nie powstrzymuje poczucie wstydu, spodziewane upokorzenie. Tego nie ma i nie będzie. Nawet, jeśli nie do końca zaistnieje coś od razu, to zakiełkuje na przyszłość. Odwagi. Nie odkładajcie. Potrzeba ogromnej odwagi, aby przekroczyć uprzedzenia, czas, wstyd. Ale potem będziecie z siebie bardzo dumni. Nie zwlekajcie. Przebaczcie i poproście o przebaczenie. I żyjcie.