Znów zawitałem do Lublina. Kilka migawek.
Ten budynek na Bernardyńskiej się marnuje. Nie wiem co tam było, ale dwa kominy są na pewno wskazówką. Piękny przykład architektury.
Ten budynek na Bernardyńskiej się marnuje. Nie wiem co tam było, ale dwa kominy są na pewno wskazówką. Piękny przykład architektury.
Nie będę pisał, gdzie to zdjęcie zrobiłem. Ale niestety w instytucji publicznej. Załatwiliście się kiedyś na własną rękę? A na cudzą? Myślałem, że takie komunikaty dawno spełzły w niebyt.
Na ulicy Orlej taki przybytek. Jak z czasów mego dzieciństwa.
I takie cudo do kupienia w Lublinie. Świetnie utrzymany. Lat 25.
Teraz zaś o wystawie na Zamku Lubelskim. Zawitał tam Picasso. Wystawa oblegana. Zrobiłem tylko kilka zdjęć, bo jego prace można po prostu w dobrej jakości pooglądać w internecie. Rozumiem, co do mnie mówią krytycy sztuki, ale ja nie przepadam za kubizmem, choć również potrafi fascynować kształtami i barwami, zamysłem rozbicia. Bardziej jednak przemawiają do mnie szkice takie, jak ten. Dalej kilka zdjęć z... dość pokaźnej ilości, jakie można było oglądać.
Komentarze
Prześlij komentarz