W związku z krótkim wyjazdem mojego Przyjaciela do Rosji, sięgnąłem po to, co tam najcenniejsze: pieśni i literatury. Pozwolę sobie po prostu na zamieszczenie tekstów Aloszy Awdiejewa oraz Bułata Okudżawy.
tekst poezja-spiewana.pl
Bułat Okudżawa
Piosenka o papierowym żołnierzyku
Raz pewien żołnierz sobie żył,
odważny i zawzięty,
lecz cóż?... zabawką tylko był,
z papieru był wycięty.
Choć zmieniać świat i zwalczać zło
niezmiennie był gotowy,
lecz nad łóżeczkiem wisiał, bo
był tylko papierowy.
Pod kule chętnie by, jak w dym,
szedł za was bez namowy,
i mieliśmy sto pociech z nim -
był przecież papierowy.
I nigdy mu nie zwierzał sztab
tajemnic swych wojskowych.
A czemu tak? Dlaczego tak,
że był on papierowy.
Wyzywał los, w pogardzie miał
tchórzliwych maruderów,
i "Ognia! Ognia!" ciągle łkał,
choć przecież był z papieru.
Niejeden wódz już w ogniu znikł,
niejeden szeregowy...
I poszedł w ogień...
Zginął w mig
nasz żołnierz papierowy.
- ************************************************************
Alosza Awdiejew - Na Mołdawiance
Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna,
Tam Wańka - Kulas swój wydaje bal.
Na Mańkę patrząc piękną jak królewna,
Przy stole liczy zagarnięty szmal.
I mówi do niej nalewając winko,
Tak jak się mówi do wytwornych dam:
Posłuchaj Mania, piękna ma dziewczynko,
Meliniarz - Kolka przydałby się nam.
Kibluje Kolka w Białomorkanale
Łopatą macha, jak ostatni cieć,
A czasy mamy teraz niezłe wcale
I szmal z frajerów łatwo można drzeć.
A więc wyruszaj, Mania, tam do niego,
By pomóc Kolce szybciej stamtąd wyjść
I śpiesz się, by nie stało się coś złego,
Nie musiał biedny Kolka ziemię gryźć.
Więc jedzie Mańka dniami i nocami,
By jak najprędzej bliżej Kolki być
I wcześnie rano czeka tam przy bramie,
Którędy Kolka ma do pracy iść.
Wychodzi Kola w płaszczu z pagonami
I myśli Mańka, że na jawie śni,
Bo trzyma Kolka teczkę z papierami,
Na piersi jego order Pracy lśni.
Ach zdrawstwuj, Mańka, tęsknisz, mam nadzieję,
Odessę pozdrów i nie martw się tak,
Bo Kolka twój nie będzie już złodziejem,
On tutaj, w pracy pojął życia smak!
Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna,
Tak Wańka - Kulas znów wydaje bal,
Na Mańke patrzy, piękną, jak królewna
I do złodziei swój kieruje żal.
Złodzieje, Mańka, są to twardzi ludzie
I wedle twardych reguł muszą żyć,
A jeśli Kolka honor swój zagubił,
To własną krwią tę plamę musi zmyć.
W tym samym dniu, na Białomorkmale
Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój
I kiedy słońce wstało w pełnej chwale
Meliniarz - Kolka żywot skończył swój
Alosza Awdiejew - Na Mołdawiance |
TekstTam Wańka - Kulas swój wydaje bal. Na Mańkę patrząc piękną jak królewna, Przy stole liczy zagarnięty szmal. I mówi do niej nalewając winko, Tak jak się mówi do wytwornych dam: Posłuchaj Mania, piękna ma dziewczynko, Meliniarz - Kolka przydałby się nam. Kibluje Kolka w Białomorkanale Łopatą macha, jak ostatni cieć, A czasy mamy teraz niezłe wcale I szmal z frajerów łatwo można drzeć. A więc wyruszaj, Mania, tam do niego, By pomóc Kolce szybciej stamtąd wyjść I śpiesz się, by nie stało się coś złego, Nie musiał biedny Kolka ziemię gryźć. Więc jedzie Mańka dniami i nocami, By jak najprędzej bliżej Kolki być I wcześnie rano czeka tam przy bramie, Którędy Kolka ma do pracy iść. Wychodzi Kola w płaszczu z pagonami I myśli Mańka, że na jawie śni, Bo trzyma Kolka teczkę z papierami, Na piersi jego order Pracy lśni. Ach zdrawstwuj, Mańka, tęsknisz, mam nadzieję, Odessę pozdrów i nie martw się tak, Bo Kolka twój nie będzie już złodziejem, On tutaj, w pracy pojął życia smak! Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna, Tak Wańka - Kulas znów wydaje bal, Na Mańke patrzy, piękną, jak królewna I do złodziei swój kieruje żal. Złodzieje, Mańka, są to twardzi ludzie I wedle twardych reguł muszą żyć, A jeśli Kolka honor swój zagubił, To własną krwią tę plamę musi zmyć. W tym samym dniu, na Białomorkmale Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój I kiedy słońce wstało w pełnej chwale Meliniarz - Kolka żywot skończył swój. |
tekst poezja-spiewana.pl
Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna,
Tam Wańka - Kulas swój wydaje bal.
Na Mańkę patrząc piękną jak królewna,
Przy stole liczy zagarnięty szmal.
I mówi do niej nalewając winko,
Tak jak się mówi do wytwornych dam:
Posłuchaj Mania, piękna ma dziewczynko,
Meliniarz - Kolka przydałby się nam.
Kibluje Kolka w Białomorkanale
Łopatą macha, jak ostatni cieć,
A czasy mamy teraz niezłe wcale
I szmal z frajerów łatwo można drzeć.
A więc wyruszaj, Mania, tam do niego,
By pomóc Kolce szybciej stamtąd wyjść
I śpiesz się, by nie stało się coś złego,
Nie musiał biedny Kolka ziemię gryźć.
Więc jedzie Mańka dniami i nocami,
By jak najprędzej bliżej Kolki być
I wcześnie rano czeka tam przy bramie,
Którędy Kolka ma do pracy iść.
Wychodzi Kola w płaszczu z pagonami
I myśli Mańka, że na jawie śni,
Bo trzyma Kolka teczkę z papierami,
Na piersi jego order Pracy lśni.
Ach zdrawstwuj, Mańka, tęsknisz, mam nadzieję,
Odessę pozdrów i nie martw się tak,
Bo Kolka twój nie będzie już złodziejem,
On tutaj, w pracy pojął życia smak!
Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna,
Tak Wańka - Kulas znów wydaje bal,
Na Mańke patrzy, piękną, jak królewna
I do złodziei swój kieruje żal.
Złodzieje, Mańka, są to twardzi ludzie
I wedle twardych reguł muszą żyć,
A jeśli Kolka honor swój zagubił,
To własną krwią tę plamę musi zmyć.
W tym samym dniu, na Białomorkmale
Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój
I kiedy słońce wstało w pełnej chwale
Meliniarz - Kolka żywot skończył swój. tekst poezja-spiewana.pl
Alosza Awdiejew - Na Mołdawiance |
TekstTam Wańka - Kulas swój wydaje bal. Na Mańkę patrząc piękną jak królewna, Przy stole liczy zagarnięty szmal. I mówi do niej nalewając winko, Tak jak się mówi do wytwornych dam: Posłuchaj Mania, piękna ma dziewczynko, Meliniarz - Kolka przydałby się nam. Kibluje Kolka w Białomorkanale Łopatą macha, jak ostatni cieć, A czasy mamy teraz niezłe wcale I szmal z frajerów łatwo można drzeć. A więc wyruszaj, Mania, tam do niego, By pomóc Kolce szybciej stamtąd wyjść I śpiesz się, by nie stało się coś złego, Nie musiał biedny Kolka ziemię gryźć. Więc jedzie Mańka dniami i nocami, By jak najprędzej bliżej Kolki być I wcześnie rano czeka tam przy bramie, Którędy Kolka ma do pracy iść. Wychodzi Kola w płaszczu z pagonami I myśli Mańka, że na jawie śni, Bo trzyma Kolka teczkę z papierami, Na piersi jego order Pracy lśni. Ach zdrawstwuj, Mańka, tęsknisz, mam nadzieję, Odessę pozdrów i nie martw się tak, Bo Kolka twój nie będzie już złodziejem, On tutaj, w pracy pojął życia smak! Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna, Tak Wańka - Kulas znów wydaje bal, Na Mańke patrzy, piękną, jak królewna I do złodziei swój kieruje żal. Złodzieje, Mańka, są to twardzi ludzie I wedle twardych reguł muszą żyć, A jeśli Kolka honor swój zagubił, To własną krwią tę plamę musi zmyć. W tym samym dniu, na Białomorkmale Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój I kiedy słońce wstało w pełnej chwale Meliniarz - Kolka żywot skończył swój. |
tekst poezja-spiewana.pl
Alosza Awdiejew - Na Mołdawiance |
TekstTam Wańka - Kulas swój wydaje bal. Na Mańkę patrząc piękną jak królewna, Przy stole liczy zagarnięty szmal. I mówi do niej nalewając winko, Tak jak się mówi do wytwornych dam: Posłuchaj Mania, piękna ma dziewczynko, Meliniarz - Kolka przydałby się nam. Kibluje Kolka w Białomorkanale Łopatą macha, jak ostatni cieć, A czasy mamy teraz niezłe wcale I szmal z frajerów łatwo można drzeć. A więc wyruszaj, Mania, tam do niego, By pomóc Kolce szybciej stamtąd wyjść I śpiesz się, by nie stało się coś złego, Nie musiał biedny Kolka ziemię gryźć. Więc jedzie Mańka dniami i nocami, By jak najprędzej bliżej Kolki być I wcześnie rano czeka tam przy bramie, Którędy Kolka ma do pracy iść. Wychodzi Kola w płaszczu z pagonami I myśli Mańka, że na jawie śni, Bo trzyma Kolka teczkę z papierami, Na piersi jego order Pracy lśni. Ach zdrawstwuj, Mańka, tęsknisz, mam nadzieję, Odessę pozdrów i nie martw się tak, Bo Kolka twój nie będzie już złodziejem, On tutaj, w pracy pojął życia smak! Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna, Tak Wańka - Kulas znów wydaje bal, Na Mańke patrzy, piękną, jak królewna I do złodziei swój kieruje żal. Złodzieje, Mańka, są to twardzi ludzie I wedle twardych reguł muszą żyć, A jeśli Kolka honor swój zagubił, To własną krwią tę plamę musi zmyć. W tym samym dniu, na Białomorkmale Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój I kiedy słońce wstało w pełnej chwale Meliniarz - Kolka żywot skończył swój. |
Komentarze
Prześlij komentarz