Przejdź do głównej zawartości

Pogrzebowy biznes


Tekst ten nie ma zamiaru podpowiadać metody na niewłaściwe zachowanie. Autor nie popiera takich zachowań, które są de facto kradzieżą. Jednak wzbudza niewątpliwie uśmiech i daje pole do popisu dla żartowania. Nawet sam pomysł nieuczciwości może być kreatywny, jeśli można tak napisać.

Niedawno dowiedziałem się o "sprytnym" mieszkańcu bodajże Lublina, który znalazł sobie sposób na przypływ gotówki. Obstawiał wszystkie nekrologi, odszukiwał w miare możliwości kontakty do rodziny, adresy, telefony. W dzisiejszym świecie to często niezbyt trudne zadanie. Dzwonił, mówił jak mu przykro z powodu śmierci (tu wstaw imię), że znał się ze zmarłym/łą od dawna i jest zdruzgotany. Oferował pomoc, wsparcie. I tak w zażyłej rozmowie gdzieś pobocznie wspominał, że Edek, czy Stefka (ktokolwiek zmarł) winni mu byli pieniądze. Wymieniał nieduże kwoty, jak 100 zł. Rodzina poczuwała się w obowiązku i regulowała "dług". Ale czemu zatrzymywał się tylko na tym - żartowaliśmy z kolegami z pracy. Przecież można nie tylko wziąć 100 zł. Można pójść na stypę. Jak dobrze się wykalkuluje, to codziennie można jadać za darmo i dostawać jeszcze za to gratyfikacje. I na wynos jeszcze zabierać. Inwestycja? Kwiaty na pogrzeb. W razie czego można chodzić z tą samą wiązanką sztucznych kwiatów. Do tego spacery na cmentarze, za konduktem, więc i dla zdrowia dobrze. Poznaje się nowych ludzi, obserwuje inne cele. Ale, jak widać, daleko tak nie da się ujechać. Faceta złapali ;-)  Także proponuję poszukać innego pomysłu na "biznes" ;-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.