Przejdź do głównej zawartości

Bohomazy na murach i pety na ulicach

Bohomazy na murach i pety na ulicach

 Mało rzeczy mnie tak wkurza, jak bohomazy na murach, ścianach, ławkach, oraz pety na ulicach, przystankach, chodnikach. Przypuszczam, że te pierwsze wykonywane są z powodu jakichś frustracji i chęci "bycia zauważonym". Miernota egzystencji takiej jednostki przekłada się na rozpacz i krzyk. Jako, że brak w takowej jednostce czegokolwiek, tym bardziej zacięcia artystycznego, poczucia smaku czy sztuki, to wypluwa z siebie nic nie znaczące, niszczące piękno, skład i harmonię - bohomazy. W postaci niezdarnych napisów, podpisywania się jakimś nickiem, etc. To chęć przykrycia czegoś co jest dobre, harmonijne, tym co jest "moje". Za wszelką cenę. Wyjątkowy egoizm w połączeniu z brzydotą i pustką. Być może to frustracje o podłożu seksualnym. Niedorozwinięty penis, brzydota skutkująca nieśmiałością prowadzącą do agresji, niemożność nawiązania jakiejkolwiek relacji z kimkolwiek. Agresja taka uwidacznia się potem za pomocą farby. Wylew kompleksów na murach miast.
 Druga grupa to palacze-śmieciarze. Są prowadzący i są piesi. Prowadzący jadąc samochodem mają zwyczaj wyrzucania peta przez okno pojazdu. Jak zwierzątko: tam gdzie stoi, tam się zesra. Przypuszczać więc można, że mózg takiego osobnika nie jest większy jak mózg kaczki czy kury. Być może posiada taką samą ilość zwojów i połączeń nerwowych. To cud, że taki osobnik potrafi prowadzić samochód. Być może taka osoba rzyga i robi pod siebie w łóżku, skoro zaśmieca swoje otoczenie. Całkiem prawdopodobne. Dla higieny lepiej nie podawać dłoni takiej osobie. Piesi palacze znaczą swoją obecność na przystankach, przejściach dla pieszych, przy chodnikach. Wystarczy spojrzeć. Duża liczba petów także wskazuje na małą pojemność puszki mózgowej. Tam gdzie stoi - tam się zesra.
 Generalnie jestem zwolennikiem wolności obywatelskiej. Jednak w tym przypadku - skoro ludzie nie umieją korzystać z wolności - zakazałbym palenia w miejscach publicznych, włączając w to przestrzeń otwartą. Ewentualnie, musiałoby nastąpić skuteczne karanie tych palących "kur". Przecież obowiązuje zakaz palenia na przystankach. Tam jednak znajduje się najwięcej petów. Brak kultury jakiejkolwiek i bezmyślność - oto obraz takich bęcwałów bazgrzących po ścianach i rzucających śmieci gdzie popadnie. Obraz naszych miast. I choć na szczęście to znikoma mniejszość czyni takie szkody, to skutek ich działalności tak szeroko wylewa się na całość, że wpływa na opinię o wszystkich mieszkańcach. W interesie większości jest więc próba eliminowania takich zachowań i penalizacja.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.