Przejdź do głównej zawartości

Twitter

Jakiś czas temu zostałem namówiony do założenia twittera. Argumenty, że skoro jestem znudzony internetem, to tutaj będzie możliwość bezpośredniej niemal rozmowy z wieloma ważnymi postaciami z życia w państwie. Krótko, błyskawicznie i na temat. Możliwość, jakiej nie daje inne medium. Faktycznie. W ciągu dość krótkiego czasu dorobiłem się właściwie 1/2 śledzących tego co piszę, w stosunku do tego, kogo ja śledziłem. To bardzo dobry wynik, świadczący o tym, że moje opinie są cenione. Śledzi mnie także kilku polityków, nawet istotnych. Nie wzbijajmy się jednak w pychę, albowiem jedną z głównych przypadłości ludzkich jest myślenie o sobie jako o jakiejś gwieździe, którą inni winni całować po nogach. Nie o tym jednak. Przekonałem się, a raczej mocniej przekonałem się o tym, co wiedziałem wcześniej. Iż większość polityków to idioci miotający frazesami, dla których własne, chore ambicje i ego są najważniejsze. Do tego ich wypowiedzi - choć w otoczce profesjonalizmu - są płytkie i miałkie. Jest kilku, których szanuję i widać, że mają olej w głowie. Cała reszta (z tych tweetujących) nie powinna po prostu reprezentować kogokolwiek w sejmie. Nie twierdzę, że nie nadają się do czegoś innego. Może właśnie nadają się i byliby lepsi w czymś innym. Z pożytkiem dla wszystkich. Generalnie szkoda czasu. Ewentualnie można się o coś dopytać bezpośrednio i to duży plus tej płaszczyzny komunikacji. Spośród "zwykłej" publiki, wiele jest osób, które potrafi i myśleć i rozmawiać. Nie ma to jednak wpływu na cokolwiek, a nie przydaje zbyt wielu cennych wiadomości, wiedzy. Pozdrawiam serdecznie ludzi ceniących spokój, rozsądek i tych kilku polityków, którzy widać, że naprawdę wiedzą, dlaczego i po co znaleźli się w sejmie. Czołem. Do pozostałych: aloha, żeglarze płytkich wód.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.