Przejdź do głównej zawartości

Rodzina

Czasem ścieżki rodzinne okazują swoje nowe oblicza. Okazuje się, że człowiek sprowadza się w miejsce, gdzie już od dziesięcioleci ma rodzinę. Czyżby jakieś prądy tak niosą? Niezwykły przypadek. I nagle w rodzinie ma się ministra, doktora duchownego. Ma się? Najważniejsze, nie gdzie, a z kim. To "kim" to te cechy, które kogoś do czegoś doprowadzają. Doprowadzają? Człowiek sam je zdobywa i dzięki temu jest dobrze z kimś przebywać. Pozostałe więc "przypadłości" (nie przypadkowe) są już tylko pochodną, która w towarzystwie nie mają znaczenia. Znaczenie ma to, co je wytworzyło. Oczywiście, jeśli wynika to z własnej pracy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.