Przejdź do głównej zawartości

Zazdrość

Zazdrość jest uczuciem niszczącym. Najważniejszą kwestią jest dać pewność drugiej osobie. Oczywiście każdy, kto kocha, jest do pewnego stopnia zazdrosny. To normalna reakcja. Niektórzy to pokazują, inni potrafią ukryć. Nie wolno - już Owidiusz pisał - wzbudzać w partnerze/partnerce - zazdrości z premedytacją (choć i jemu nie udało się tego uniknąć). Wówczas zawsze człowiek przegra. Są pewne granice. Czasem bywa, że ktoś jest zazdrosny bez powodu, czy źle interpretuje, lub jest niepewny. Są to inne sprawy i rozwiązuje się je inaczej. Należy zawsze zapewnić bliskiej osobie miłość zarówno w słowach, transparentności znajomości, jak i w czułościach, drobnych gestach.
Motyw zazdrości wykorzystywany jest również, aby odzyskać kogoś. Jeśli motywacja jest taka, aby dać szczęście drugiej osobie - to ciernista droga, ale nie podszyta złem. W końcu motywacją jest miłość i pragnienie obopólnego szczęścia. Gorzej, jeśli ktoś czyni dla własnego ego zdobywcy. Wtedy wymaga to największego potępienia. Nie wolno skazywać kogoś na samotne cierpienie. Człowiek - taka natura - często nie szanuje tego, co ma. Nie szanuje tego co słabe. Żadna kobieta nie będzie chciała mężczyzny, który użala się nad sobą. W drugą stronę, własna kobieta wzbudza potrzebę opieki, troski, bycia obrońcą i opiekunem odgrywa dużą rolę. Ludzie często zaczynają bardziej doceniać to, co tracą. Szczególnie na rzecz kogoś. Dlatego kobieta będzie zazdrosna o mężczyznę, jeśli po rozstaniu zaczyna spotykać się z inną. Nie chce, aby ktoś inny otrzymał to, na co ona pracowała tak długo. No, chyba, że żyją oboje w niewiedzy o sobie i minęło już dużo czasu. Wtedy zazdrości już nie ma. Nie ma miłości - nie ma zazdrości. Mężczyźni reagują podobnie.
Szanowni Państwo, bywa, że po wyznaniu miłości - a raczej wtedy, gdy już za późno - staje się ten moment dla drugiej strony synonimem okazania słabości. To jeden z niewielu momentów, gdy prawda przegrywa. Wiedząc o tym, decyzja zawsze jest trudna. Czy spróbować przyciągnąć kogoś, ale kosztem nerwów, czy pozwolić, aby ptak wyleciał z klatki i sam wrócił. Dać komuś wolność wyboru. To drugie jest trudniejsze. Ten ptak po zmroku wypuszczony z klatki, nie wróci. Patrzeć na czyjeś szczęście to sól i słodycz. Nie ma gorszego bólu, jak ponad ten, gdy istnieje świadomość, że prawda zniweczy wszystko. I pomimo tej świadomości, decydujemy się na prawdę. Prawda, to zawsze jedyna słuszna droga...


"Zdarza się" - prawda o życiu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.