Przejdź do głównej zawartości

Dwudziestokilku latki

Pisałem, że kobiety w związkach mnie komplementują i wychodziłem do tego do ogólnych wniosków na temat bezpieczeństwa, relacji, szukania partnera, cierpliwości, etc. Natomiast dlaczego zaczepiają mnie dziewczyny młodsze ode mnie o kilkanaście lat? W ogóle jakiś wysyp ostatnio. Inaczej wyglądam, zachowuję się, coś się we mnie zmieniło? Być może, ale o tym innym razem. Mówią młode dziewczyny, że ich rówieśnicy są infantylni i mniej zainteresowani kobietami, a bardziej telefonami, komputerami. Nie bardzo wierzę, że to obiektywna opinia. Infantylni? Nie sądzę, abym taki był w tamtym wieku. Być może mają zbyt duże wymagani i są niecierpliwe, aby dojrzewać do wielu rzeczy razem z partnerem w swoim wieku? Może szukają kogoś, od kogo będą się uczyć? Czyli podejść pragmatycznie? Może też mają doświadczenie, iż nie miały opieki ojca i szukają kogoś takiego w partnerze? Skąd kilka dziewczyn w tak młodym wieku? Jest takie powiedzenie o mężczyznach: "młody kogut na starej p*czy ćwiczy", może młode kobiety robią tak samo? Może to ostatnio kwestia takich czasów? Młodzi ludzie czują się niepewnie z pracą, życiem i szukają kogoś, kto takie rozterki i dylematy ma za sobą? Ciekawe, czy za 5-7 lat zmienią decyzje... i będą wówczas szukać rówieśników? Może młodszych mężczyzn, bo i takie są czasem inklinacje? Może szukają tylko seksu? Wbrew pozorom, stateczny mężczyzna nie szuka młodszych kobiet. Szuka także stabilności, a dużo młodsza kobieta tego nie gwarantuje, ponieważ będzie się jeszcze zmieniać, jej pragnienia, cele, spojrzenie na świat.Gwarantuje tylko częsty seks, a to nie wszystko. Możliwe również, że nie wszystkie "zaloty" wyłapuję. Może jest ich więcej. Bywam w tym "naiwny", często wydaje mi się, że to zwykła życzliwość, a potem okazuje się, że niekoniecznie. Bywało, że potrzebowałem spojrzenia kobiecego na te kwestie. To znaczy to spojrzenie samo do mnie przychodziło, np. partnerka mnie uświadamiała o zamiarach innej kobiety. Partnerki są na to bardzo wyczulone i widzą nawet najmniejsze subtelności. To zrozumiałe. Widzą natychmiast zagrożenie. Bywało oczywiście, że pewne symptomy były przesadne, ale być może partnerka mogła się mylić z powodu zwykłej komunikacji ze strony partnera. Nie wiem. Ale na pewno kobieta lepiej oceni zamiary innej kobiety, niż zrobi to mężczyzna. Dopiero co się okazało, że już dwie kobiety zwróciły mi uwagę na to, że jedna ze współpracownic może mnie "podrywać". Druga podobno widziała to dawno temu, ale powiedziała dopiero teraz. Dlaczego dopiero teraz? Tego się nie dowiedziałem. Niemniej wolę wiedzieć. Wracając zaś do młodszych kobiet, gdy byłem w tamtym wieku, nie przypominam sobie, aby moje koleżanki były w związkach ze starszymi od siebie mężczyznami. Jak to więc jest? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.