Przejdź do głównej zawartości

Sztuka a życie

Pytano: czy sztuka naśladuje życie, czy życie sztukę? Oczywiście, jeśli tak postawić pytanie, to właściwie trudno odpowiedzieć. Najpierw jest byt, potem świadomość istnienia. Z drugiej strony, byt kształtuje się w określonej już scenerii, wyrażonej również w sztuce, kulturze, określonych normach. Vincent van Gogh powiedział, że sztuka jest pocieszeniem dla ludzi złamanych życiem. Czyli dla tych, którzy z różnych powodów nie nauczyli się sprawnie funkcjonować w określonych warunkach. Dlaczego często artyści to osoby, które nie zostawiły po sobie potomstwa, nie były szczęśliwe w związkach. Dzieje się tak przeważnie z powodu niewłaściwego wychowania, błędów opiekunów, rodziców. Tak jak zawsze, z braku miłości w dzieciństwie, bezpieczeństwa. Łaknienie określonych emocji w życiu dorosłym objawi się nieszczęściem, zaburzeniem, pójściem w nieszczęśliwą sztukę. Nie znaczy, że nie ma artystów szczęśliwych. Są. Nawet więcej niż tych "emocjonalnych". To ze szczęśliwego namysłu powstaje sztuka, wspaniałe obrazy, filmy, muzyka. Odróżniam tu impulsy, które i tak dopiero przy pomocy namysłu tworzą sztukę. Zwierzęta są bardziej emocjonalne niż my, wiemy, że czują. Ale nie mają potrzeby tworzyć sztuki. To zawsze wiąże się z większym rozwojem myśli. Zawsze. Im większa myśl, tym wspanialsza, bardziej zorganizowana sztuka. Wystarczy spojrzeć na filmy, muzykę, rzeźbę. Choć w rzeźbie, a najbardziej w malarstwie niestety to się rozmyło. Wszystko to się rozmyło, na niekorzyść sztuki. Można się wyrzygać na płótno i jest to sztuką. Wczoraj - co było także impulsem dla mnie do pisania o tym - przeczytałem o tym, że w Lublinie ktoś uznał za sztukę podpaloną kupę liści. No fajnie. Codziennie w toalecie jestem również artystą? Ech, niedowartościowani, mało zdolni ludzie... Ja nie jestem artystą. Najwyżej byłem rzemieślnikiem, gdy robiłem filmy. Na artystę, to trzeba sobie zasłużyć pracą, myślą i czymś więcej... Nie wystarczy zwymiotować na kolorowo (również o tym pisałem), czy podpalić liście. Albo, jak w Londynie sprzedało się, instalacja przedstawiająca bałagan w pokoju... Paranoja. Idiotyzm. I nie bójmy się tego tak nazywać, odrzućmy sztuczne zachwyty. Bo skończymy niżej niż homo erectus. 
Każdy organizm dąży do przetrwania i jeżeli środowisko jest sprzyjające, to się rozmnaża i przekazuje geny, a jeżeli jest nie sprzyjające to dąży do nieśmiertelności.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.