Przejdź do głównej zawartości

Wygląd kobiet a mężczyzn

Co stanowi o tożsamości mężczyzny w jego wyglądzie? Sam nigdy się na tym nie zastanawiałem. Okazało się, że są to: głos, nos, uszy, usta. Wiecie już, dlaczego mężczyźni nie dokonują operacji plastycznych. Po prostu stanowi to o ich tożsamości, pewności, stabilności. Kobiety są zmienne. I dlatego nie podoba im się ich usta, ich nos, powiększają sobie piersi. Po kilku latach znów może coś im nie odpowiadać. Są jak rzeka, stale płyną. Jedyną stałością jest zmiana. Dlatego kobieta pędzi za emocją, po czasie wraca, zmienia zdanie, impuls. Dlatego nie podoba jej się kształt ust, nos, biust jest za mały, za duży. Dlatego tak trudno im zaakceptować jedno. Choć przecież szukają oparcia stałego, stałości, jedności, trwania. Kobieta jako odbicie mężczyzny. W sobie czasem nie umie znaleźć pewności niezmienności. Szuka w mężczyźnie, dla którego nawet niedoskonały kształt nosa, uszu, czy czegokolwiek innego, jest stały, dobry i nie potrzeba go zmieniać. Jak dorastałem, miałem kompleks odstających uszu. Jak i dużego nosa. Ale to było przejściowe, bo gdy się stałem mężczyzną, wszystko stało się odpowiednie. Z wszelkich kompleksów, jeszcze w trakcie przeobrażania, wyprowadziły mnie piękne kobiety. Kobietę trudniej wyprowadzić z kompleksów. Mimo, że zmienna, to często nie akceptuje swojej zmiany. Przeraża ją starość, zmieniająca się skóra, wiotczejące piersi, mniej jędrne pośladki. Trudno kobietę przekonać, że to nie ma takiego znaczenia w związku. Trudno. Bo piękno jest w stałości nie poddawania się zmianom wbrew naturze. Natura sama czyniła nas pięknymi i sama dokonuje w nas zmian. Piękno nadal jest w nas, nawet gdy mieć będziemy i 90 lat. Niech ta stałość, jaką jesteśmy my sami, będzie przez nas akceptowana.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.