Tak to już jest w Polsce. Niszczy się dla własnego zysku historyczne miejsca. Nawet nie wiedziałem, że część tej grabieży odbyła się 1,5 roku temu. Jest w centrum Lublina zaciszne miejsce. Stoją na nim obiekty wyjątkowe, jedyny taki budynek na świecie! To kręgielnia zbudowana dla szefa SS i szefa Policji niemieckiej w Lublinie. W części budynku działał świetny klub Tektura, zaś w drugiej urzędował IPN. I 1,5 roku temu sprzedano część działki. Radni nawet nie wiedzieli co tam się znajduje (jak mówili - co o nich fatalnie świadczy) i podnieśli rękę za sprzedażą, lub wiedzieli i celowo kłamią. Kupił to... tu zacytuję komentarz z gazeta.pl ""Orion" to nie żadna spółka. To były prezydent (a obecna szara
eminencja) Lublina, Edward Leńczuk, prowadzący deweloperkę w ramach
jednoosobowej działalności gospodarczej." - czyli uwłaszczający się były PZPR-owiec, jak to spotykane od 25 lat. Inny komentarz: "Postkomuchy kupiły działkę i będą robić geszeft. Aby Polska rosła w siłę, a niektórym żyło się jeszcze dostatniej." Chce się wyburzyć wyjątkowe budynki, aby postawić biurowiec z kratownic stalowych i szkła! Hańba i głupota. Takie miejsce to doskonałe miejsce na wystawę o zbrodniach hitlerowskich, albo część nawet na restaurację, a część na muzeum. Cokolwiek. Nawet komercyjnie, aby zachować. Jedyny taki budynek na świecie! Ale ktoś przecież dla własnej pazerności zniszczy wszystko, wszystko. Teraz miasto chce drugą część placu, wraz z głównym budynkiem przeznaczyć na sprzedaż i rozbiórkę.
Komentarze
Prześlij komentarz