Czy jest jakaś różnica w społecznych interakcjach pomiędzy dawnymi czasami a obecnymi? Chyba nie ma różnicy czy ktoś czyta książkę/gazetę/czasopismo, a czyta treści z telefonu. Oczywiście może to mieć znaczenie dla uwarunkowań długości skupienia uwagi, ale dla pozostałych współpasażerów - chyba nie ma to znaczenia. Każdy zatopiony jest w swoim świecie. Dziwi mnie jednak jedno. Wsiadła wycieczka, dzieci ok. 11 lat. Jazda pociągiem to przecież frajda była, z tego co pamiętam. Wycieczka. Ale te dzieci po kilkunastu minutach biegają z ładowarką i szukają kontaktu, aby ładować swoje telefony. To mają w domu. Ale wycieczka z grupą, to coś wyjątkowego.
No cóż. Dwie dziewczyny nie miały miejsc w "moim" przedziale, ale schroniły się tu przed dzieciakami. Po krótkich rozmowach najpierw zatopione w telefonach, potem obie w książkach. Ja zaś na rozmyślaniach, wykuwaniu pomysłów, pisaniu.
P.S. Dlaczego w polskich pociągach są tylko dwie temperatury? Zimno lub gorąco.
P.S. 1. Martwią się o pociągi. Co z torami? Są takie odcinki, że człowiek podskakuje jak w dyliżansie bez resorów, pędzącym po polnej drodze. Chcieć się napić z kubka, to można się całym zalać, bo ciężko trafić do ust, a potem utrzymać kubek przy ustach. Podróżowanie po Polsce to ruchy w dół i w górę. Czy to pociąg, czy autobus, czy nawet samochód. Bezdroża. Kobiety w ciąży to dziecko mogą stracić na tych stałych wertepach, drganiach, podskakiwaniach.
Komentarze
Prześlij komentarz