Uogólnienia bolą. Jeśli ktoś mówi do kobiety "kobiety są takie (...)", czy "wy wszystkie (...) to kobietę to boli. Tak samo boli mężczyznę. Mężczyzna się wówczas odsuwa, dystansuje. Co ma sobie pomyśleć? Jeśli słyszy takie słowa, to ma poczucie, że kobieta go nie zauważa, jego indywidualności. W drugą stronę pewnie działa to tak samo. Skoro "wy", "wszyscy", to może być każdy, zupełnie inny mężczyzna, inna kobieta. Nie uogólniajcie. Mówcie do siebie, nie do ogółu, do idei.
Szczęśliwe związki to takie, gdy oboje ma poczucie, że wkłada w ten związek mniej więcej po równo, jak i po równo od niego otrzymuje.
Szczęśliwe związki to takie, gdy oboje ma poczucie, że wkłada w ten związek mniej więcej po równo, jak i po równo od niego otrzymuje.
Komentarze
Prześlij komentarz