W obliczu ogromu materii, wieku wszechświata, właściwie co my znaczymy? Jesteśmy pyłkiem materii w chwilowo takiej formie, a po chwili znów w innej. Składnikiem wszechświata przez mrugnięcie okiem. A jednak coś znaczymy... Przynajmniej tyle, ile sami czujemy. Choć przez chwilę w tym ogromie czasu i przestrzeni. Niewyobrażalnym, trudnym do pojęcia przez umysł.
Zdjęcie zrobione przez teleskop Hubble'a. Niesamowita jakość. I do tego film. Zobacz, jaka liczba gwiazd, planet i materii. A to tylko mały wycinek widzialnego wszechświata...
Komentarze
Prześlij komentarz