Urokliwe miasteczko. Dużo w nim drewnianych domów, malowane niektóre na kolorowo. Miasteczko otaczają piękne lasy.
Ktoś pod krzyżem na drzewie postawił choinkę. Z bombkami. Może jako zespolenie duchowe na święta. Z kimś, kto tu zakończył swe życie.
Jeden kota zapędził drugiego na drzewo. Drugi płakał rozpaczliwie. Wszedł za wysoko. Zejść nie mógł, bo na dole czekał oprawca. Oprawcę odgoniłem, choć szczerzył kły na mnie. Po jakimś czasie czarna mini pantera zeszła z drzewa.
Komentarze
Prześlij komentarz