Przejdź do głównej zawartości

Dzietność

Polska jest na 216 miejscu na świecie (na 224 kraje), pod względem wskaźnika dzietności. Czyli właściwie naród w kierunku może nie wymarcia (bo jeszcze jest wiele milionów), ale w kierunku kraju starców. Czyli bez siły, wigoru, całej energetyczności młodości. Jesteśmy gdzieś na szarym końcu. Ludzkość rozmnaża się, choć nie w krajach stojących wysoko technologicznie. Rozmnażają się Arabowie, Afrykańczycy. Europejczycy nikną. Drugą kwestią jest przedłużająca się długość życia. Onegdaj musiano płodzić więcej, ponieważ do piachu szło się już w wieku około 40-tki, 50-tki, 60-tki. Ktoś musiał pracować, ktoś musiał utrzymać rolę, fabryki. Dzisiaj starzy ludzie nadal pracują. Ale nie są już płodni. To znaczy, rodziłoby się tyle samo dzieci, gdyby nie antykoncepcja. Seks uprawia się tak samo, a zapewne i częściej. Ponieważ ludzie nie są tak przepracowani, mają więcej czasu. Względnie ludzi może być tyle samo co kiedyś. Aby wykarmić, aby miał kto kupować produkty, obrabiać rolę. Ale powinni to być ludzie zdolni podjąć każde zobowiązanie. Skoro starsi tego nie potrafią, a żyją długo (a kto nie chciałby żyć długo?), to liczba ludności nieuchronnie musi się zwiększać. Miejsce 216 na świecie na pewno tego nie zapewni. Będzie coraz więcej opuszczonych obszarów, coraz smutniej, wszyscy będą pozamykani w domach. Bo starszemu człowiekowi świat zawęża się najpierw do osiedla, potem do mieszkania, czasem już tylko do pokoju, a w chorobie to już tylko do łóżka. Rząd podejmuje próby zachęcenia Polaków, aby posiadali więcej dzieci. Ale przede wszystkim sami ludzie powinni mieć świadomość, że bez tego to zostaną w kraju, gdzie place zabaw będą puste, będzie bieda, ponieważ nikt nie zarobi na ich emerytury. Rozumiem ludzi, którzy jakoś nie mają partnera/ki. Ale w przypadku finansów czy czasu... Z kasą i z czasem jest podobnie: jest na to, na co wskażą twoje priorytety. Jeśli mówisz, że nie masz na coś czasu czy pieniędzy, to po prostu nie chcesz na to przeznaczyć ani czasu, ni pieniędzy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.