Straszne szuje bywają po dużych firmach. Oczywiście dotyczy to osób, które mają za zadanie coś przygotować, ale nie wiedzą jak. Rozpisałem jednej strategię marketingową, kampanię. Choć podejrzewałem, że mogą nie chcieć za to zapłacić, a tylko szukają pomysłów. Przyjąłem to jako test ich uczciwości. Dlatego nie wysupłałem najlepszego. Miałem rację. Co za ludzie...
Komentarze
Prześlij komentarz