Obejrzałem film dokumentalny. Opiszę tylko z grubsza, a moje refleksje zawrę innym razem. "Roman Polański - moje życie". Właściwie to sfilmowana rozmowa Romana Polańskiego z jego przyjacielem. Uzupełniona i zilustrowana fragmentami filmów, archiwaliami z czasu wojny. Rozmowa jakże wstrząsająca, bo szczera. Przejmujące są chwile, gdy reżyser wspominając swoich rodziców z czasów wojny, płacze. Takie chwile z dzieciństwa nigdy nie wychodzą z człowieka. Przypomniałem sobie od razu "Obywatela Kane'a". To przecież film o tym, jak potężny człowiek wspomina z kolei szczęśliwe chwile dzieciństwa, jako czas, który był motorem jego życia. Roman Polański zapłakał przed kamerą, gdy mówił o tym, jak w czasie wojny zobaczył ojca po pewnym czasie rozłąki. Płakał także na wspomnienie chwili, gdy ojciec ze łzami w oczach zakomunikował mu, iż Niemcy zabrali matkę do obozu. Była w tym czasie w ciąży. Została zagazowana i spalona.
Opowiadał także okropieństwa wojny, których wspomnienia umieścił potem w "Pianiście". To zdarzenia, gdy Niemcy rozstrzeliwali małe dzieci na podwórzu kamienicy. Jest i krótka opowieść, gdy mieszkał na wsi poza Krakowem i nagle usłyszał świst koło ucha. Niemiec strzelił do niego z pewnej odległości, nie wiedząc przecież czy to dziecko żydowskie czy chrześcijańskie. Nie miało to znaczenia. Po prostu postanowił tak się "zabawić", chcąc zabić przypadkowo spotkanego chłopca. Tylko dlatego, że to był polski chłopiec, podczłowiek dla owego Niemca.
Pierwszą książką, jaką przeczytał Polański, była "Pieśń o Rolandzie". Widzimy szerzej plastyczne uzdolnienia Polańskiego Skończył liceum plastyczne, następnie - nie dostawszy się na wydział aktorski - został studentem reżyserii.
Gdy jego żona Sharon wypłynęła z Londynu do USA, ponieważ zbliżał się termin porodu, Roman miał przeczucie, że już jej nigdy nie zobaczy. Skąd biorą się takie przeczucia?
Poza tym można zobaczyć, jak już dziesięciolecia temu zachowywały się tabloidy. To, co pisali o Sharon i Romanie, zanim prawda wyszła na jaw - okropne.
Często ludzie - patrząc na sukcesy czy porażki ludzi - pomijają rolę przypadku. Przed Polańskim w domu w którym doszło do morderstwa, mieszkał producent muzyczny. Manson coś tam skomponował, ale został odrzucony. Z zemsty poszczuł ludzi na ten dom, nie wiedząc, że producent muzyczny już tam nie mieszka. Pech, że Polańscy wynajęli akurat ten dom...
Opowiadał także okropieństwa wojny, których wspomnienia umieścił potem w "Pianiście". To zdarzenia, gdy Niemcy rozstrzeliwali małe dzieci na podwórzu kamienicy. Jest i krótka opowieść, gdy mieszkał na wsi poza Krakowem i nagle usłyszał świst koło ucha. Niemiec strzelił do niego z pewnej odległości, nie wiedząc przecież czy to dziecko żydowskie czy chrześcijańskie. Nie miało to znaczenia. Po prostu postanowił tak się "zabawić", chcąc zabić przypadkowo spotkanego chłopca. Tylko dlatego, że to był polski chłopiec, podczłowiek dla owego Niemca.
Pierwszą książką, jaką przeczytał Polański, była "Pieśń o Rolandzie". Widzimy szerzej plastyczne uzdolnienia Polańskiego Skończył liceum plastyczne, następnie - nie dostawszy się na wydział aktorski - został studentem reżyserii.
Gdy jego żona Sharon wypłynęła z Londynu do USA, ponieważ zbliżał się termin porodu, Roman miał przeczucie, że już jej nigdy nie zobaczy. Skąd biorą się takie przeczucia?
Poza tym można zobaczyć, jak już dziesięciolecia temu zachowywały się tabloidy. To, co pisali o Sharon i Romanie, zanim prawda wyszła na jaw - okropne.
Często ludzie - patrząc na sukcesy czy porażki ludzi - pomijają rolę przypadku. Przed Polańskim w domu w którym doszło do morderstwa, mieszkał producent muzyczny. Manson coś tam skomponował, ale został odrzucony. Z zemsty poszczuł ludzi na ten dom, nie wiedząc, że producent muzyczny już tam nie mieszka. Pech, że Polańscy wynajęli akurat ten dom...
Komentarze
Prześlij komentarz