Przejdź do głównej zawartości

Matko Bosko...

Matko Bosko...
Jeszcze nie skończyłem tego, co miałem napisać o pewnej kobiecie, która niestety była moim - właściwie jedynym z poważnych - błędem życiowym. Czyli kiedyś wziąłem sobie zupełnie niedojrzałą i małostkową osobę za kobietę. Dałem się oszukać, bo na początku wyjątkowo dbała o swoją maskę. No cóż. Każdy popełnia błędy czy każdy kiedyś da się oszukać. Ale raz.
Agresywna oszustka i pozorantka, opowiadała wszędzie kłamstwa o mnie, nienawidziła mojego brata, pisała do mnie maile o nim, odmówiła udziału ze mną w uroczystościach ze względu na obecność mojego brata, etc. To i znacznie więcej, powoli, pisze się. To i tak pikuś, będzie poważniej ;-) Tymczasem mam na razie ważniejsze i przyjemniejsze rzeczy do zrobienia. A w międzyczasie co? Brat - którego tak nienawidziła - właśnie mi mówi, że widział ją na pewnej wspólnej "imprezie" i ona mówi mu z uśmiechem "cześć"... Hipokrytka, a do tego niezbyt lotna. Dopiero co usiłowała przy pewnej urzędowej sprawie wyzłośliwiać się w moim kierunku (robiąc sobie na przyszłość pod górę), jak i znów usiłowała obwiniać mnie za swoje życie (nigdy nie dojrzała do tego, aby być odpowiedzialną za swoje porażki), a teraz coś takiego :-)  Chyba się w głowę uderzyła. Gdy przyszła na sprawę w której była świadkiem, nawet nie odpowiedziała "cześć", a nagle przymila się do mojego brata. Na co liczyła? Brat dobrze wie co to za osoba. I przynajmniej się pośmiałem, jak mi brat zakomunikował tę jej nagłą "sympatię" wobec niego. Można domyślać się, czym spowodowaną :-)  
Wniosek ogólny: niektórzy ludzie żyją w świecie iluzji.
Tymczasem!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.