Jeden ze wspanialszych, polskich filmów. Wojciech Jerzy Has - jego chyba nie trzeba przedstawiać. Scenariusz napisał Kazimierz Brandys. Obsada fantastyczna. Ale to, co pokazała tutaj Barbara Krafftówna, to majstersztyk. Rola, dla której Oscar to za mało. Oglądałem ten film kilka razy w przeszłości. Teraz ponownie. Tak wygląda aktorstwo, tak wygląda życie, tak wygląda serce kobiety. Jednak tak niewielu zna ten film, nawet ludzie starsi niż 20-30 lat. Uważam to za obowiązkową pozycję, jeśli ktoś chce rozmawiać o polskim filmie. Przenikliwy, głęboki film dotykający myśli i uczuć. Język dialogów, przedstawienie charakterów ludzkich w obliczu określonych sytuacji i zdarzeń, jakie napotyka człowiek, niezależnie od swoich chęci i planów.
Warto zaznaczyć, że Barbara Krafftówna znałą całą swoją rolę na pamięć. Nie kilka zdań do danej sceny, jak to odbywa się w większości. Ale tak, jak w teatrze. Szkoda więcej moich słów. To trzeba zobaczyć.
Warto zaznaczyć, że Barbara Krafftówna znałą całą swoją rolę na pamięć. Nie kilka zdań do danej sceny, jak to odbywa się w większości. Ale tak, jak w teatrze. Szkoda więcej moich słów. To trzeba zobaczyć.
Komentarze
Prześlij komentarz