Przejdź do głównej zawartości

Jedna to współpracowniczka, a druga to była

Dwie kobiety


Obserwuję ciekawą sytuację. W jednostce bliskiej tematycznie pracuje moja była, która wykazała się już paranoidalnymi zachowaniami, teoriami spiskowymi i pomówieniami w moim kierunku. Do tego, bardzo nieprofesjonalnym zachowaniem.
Ze mną współpracuje dość młoda dziewczyna. Ale ciekawe było obserwować nie to, bo mi to spowszedniało. Tylko jaka hipokryzja występuje między tymi kobietami.
To właśnie moja współpracowniczka stale plotła wszystko na temat mojej byłej. Pomimo, że ani razu o to nie zapytałem.
Dowiedziałem się więc - znużony ilością informacji - że moja była spotykała się z pewnym wysokim, szpakowatym pracownikiem kultury, wyłącznie na seks. Ponadto, moja współpracowniczka wyrażała się o tamtej, że jest brzydka, ma krzywe nogi i duży nos. Wówczas przemknęło mi przez myśl, komu chce dogryźć: czy mojej byłej, czy mi. Ale skoro obie są mi obojętne, to odpowiedzi nie szukałem. Współpracowniczka wyrażała się również o rudej koleżance mojej byłej. Nie bardzo wiem o co chodzi, pokazywała jakieś zdjęcia. I, że to jakaś - wg współpracowniczki - wycofana kobieta, która "wychowuje swoje dziecko na przychlasta". Gdy zapytałem ten jeden raz, że nie rozumiem, kto to jest wg niej "przychlast", to określiła, że ubiera dziecko do przedszkola/szkoły (nie pamiętam dokąd, nie zwracałem uwagi) w czarne, mroczne ubrania.
Jeszcze jakiś parę rzeczy było. Jednym uchem wpadało, drugim wylatywało. O, na przykład szeroko relacjonowała mi, że moja była dużo choruje. Albo, że dużo pogrzebów miała, czy zarabia minimalną krajową. A co to, moja sprawa?
Ciekawe jest jednak to, jak wielka dwulicowość może być pomiędzy kobietami. Z jednej strony słodzenie sobie przez telefon, udawanie życzliwości, a za plecami coś zupełnie innego.
Aha, odnośnie telefonów, to zawsze jak dzwoniła moja była do mojej współpracowniczki, to ta potem robiła miny cierpiętnicze, albo rzucała telefon z komentarzem, że tamta katuje ją słowotokiem i pierdołami.
To chyba taka różnica pomiędzy mężczyznami, a kobietami. Jak mi się coś nie podoba, to mówię to wprost. Mężczyźni sobie wyjaśnią. Kobiety udają przed sobą słodycz, a za plecami...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.