W tym kraju bigoterii i dulszczyzny, była kiedyś sprawa żony skoczka narciarskiego, Żyły. Poszło o to, iż pokazała się nago/półnago. I pamiętam, że wtedy nie znalazłem ani jednej pozytywnej opinii o niej. Może były, ale trafiałem tylko na negatywne. Hipokryci i dulszczyzna. Nikt tak kobiecie nie wydziobie oka, jak druga kobieta. Pełno w sieci "celebrytek" socjal-bieda-społecznościowych, które pokazują się: w bikini; co chwilę nogi; lub po prostu nowe profilowe; - bo chcą być podziwiane, albo szukają chłopa lub chcą wzbudzić zazdrość czy pokazać innym kobietom, że hipotetycznie są lepsze. Ale, że nikt ich do Playboy'a nie zaprasza, to dobrze powiedzieć o innej, jaki to wstyd i w ogóle.
Ludzie od tysiącleci potrzebowali tzw. kozła ofiarnego. Taka figura opisywana w psychologii. Żydzi wyprowadzali kozła poza obóz i go kamienowali, zrzucając symbolicznie na niego swoje grzechy (taka forma oczyszczenia, choć oczywiście płytka i fałszywa), ofiara "zdejmuje" z nas nasze występki. Nie na darmo porównuje się to z późniejszym Jezusem i przyjęciem przez niego owych grzechów, identyczne zachowanie jak z ofiarnym kozłem. Ludzie często stosują projekcję, aby ukryć swoje wady czy pragnienia lub przenieść je na kogoś. Albo też zrzucić na kogoś swoje cechy czy myśli, których się nie akceptuje, a które są w podświadomości. Dzisiaj też jest społecznie moda na mentalne kamienowanie kogoś, bo akurat tak sobie społeczność wybrała. Dziś? Zawsze była. Dziś tylko rezonuje mocniej dzięki internetowi.
Ludzie od tysiącleci potrzebowali tzw. kozła ofiarnego. Taka figura opisywana w psychologii. Żydzi wyprowadzali kozła poza obóz i go kamienowali, zrzucając symbolicznie na niego swoje grzechy (taka forma oczyszczenia, choć oczywiście płytka i fałszywa), ofiara "zdejmuje" z nas nasze występki. Nie na darmo porównuje się to z późniejszym Jezusem i przyjęciem przez niego owych grzechów, identyczne zachowanie jak z ofiarnym kozłem. Ludzie często stosują projekcję, aby ukryć swoje wady czy pragnienia lub przenieść je na kogoś. Albo też zrzucić na kogoś swoje cechy czy myśli, których się nie akceptuje, a które są w podświadomości. Dzisiaj też jest społecznie moda na mentalne kamienowanie kogoś, bo akurat tak sobie społeczność wybrała. Dziś? Zawsze była. Dziś tylko rezonuje mocniej dzięki internetowi.
Komentarze
Prześlij komentarz