Przejdź do głównej zawartości

Dulszczyzna

W tym kraju bigoterii i dulszczyzny, była kiedyś sprawa żony skoczka narciarskiego, Żyły. Poszło o to, iż pokazała się nago/półnago. I pamiętam, że wtedy nie znalazłem ani jednej pozytywnej opinii o niej. Może były, ale trafiałem tylko na negatywne. Hipokryci i dulszczyzna. Nikt tak kobiecie nie wydziobie oka, jak druga kobieta. Pełno w sieci "celebrytek" socjal-bieda-społecznościowych, które pokazują się: w bikini; co chwilę nogi; lub po prostu nowe profilowe; - bo chcą być podziwiane, albo szukają chłopa lub chcą wzbudzić zazdrość czy pokazać innym kobietom, że hipotetycznie są lepsze. Ale, że nikt ich do Playboy'a nie zaprasza, to dobrze powiedzieć o innej, jaki to wstyd i w ogóle.
Ludzie od tysiącleci potrzebowali tzw. kozła ofiarnego. Taka figura opisywana w psychologii. Żydzi wyprowadzali kozła poza obóz i go kamienowali, zrzucając symbolicznie na niego swoje grzechy (taka forma oczyszczenia, choć oczywiście płytka i fałszywa), ofiara "zdejmuje" z nas nasze występki. Nie na darmo porównuje się to z późniejszym Jezusem i przyjęciem przez niego owych grzechów, identyczne zachowanie jak z ofiarnym kozłem. Ludzie często stosują projekcję, aby ukryć swoje wady czy pragnienia lub przenieść je na kogoś. Albo też zrzucić na kogoś swoje cechy czy myśli, których się nie akceptuje, a które są w podświadomości. Dzisiaj też jest społecznie moda na mentalne kamienowanie kogoś, bo akurat tak sobie społeczność wybrała. Dziś? Zawsze była. Dziś tylko rezonuje mocniej dzięki internetowi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dorota Kwiatkowska-Rae

Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św.

Piękno

To chyba jedne z najpiękniejszych zdjęć, jakie widziałem. To prawdopodobnie Ukrainka. Wspaniałe zdjęcia, delikatne, z uczuciem i ciepłem. Wyjątkowej urody kobieta. Nawet moja baba nie była zazdrosna to takie dzieło sztuki.