Przeczytałem wywiad jakiejś Agnieszki Kublik (nie mam pojęcia kto to jest) z Waldemarem Dzikim (jak napisane, producentem, reżyserem). Rzecz tyczyła skoku Baumgartnera i tego, że TVP nie wyemitowała na żywo skoku ze stratosfery. Ów Dziki gadał takie głupoty, że to uszy i oczy opadają... iż telewizja XXI wieku to powinny być relacje na żywo, że TVP robi telewizję z lat 70-tych i w ogóle przyszłość telewizji to coś innego. Co za bzdury! Przecież od kiedy wynaleziono możliwość transmisji na żywo, to właśnie to było przewagą telewizji! Na film można było pójść do kina, które przecież było wcześniej niż telewizja. Na sztukę do teatru, na wykład do auli na uniwersytet, na debatę również. Siłą telewizji był właśnie przekaz na żywo, co dobitnie pokazała transmisja z lądowania na Księżycu! To było przecież już jakiś czas temu! Owszem, polska telewizja tego nie pokazała ze względów politycznych, ale pokazywała olimpiady, inne ważne wydarzenia. Także, droga pani prowadzaca i pan, panie Dziki, to nie telewizja XXI wieku, to nie przyszłość. To przeszłość, która nadal sprawdza się bardzo dobrze i jest siłą telewizji, a pola tego ustępuje naturalnie internetowi: przekaz na żywo. Nie ma co się wysuwać z "nowymi" teoriami i opiniami. Nic nowego nie wymyśliliście. Pokazywanie "na żywo", informacje, rzeczy, które trudno zobaczyć "od razu" w kinie czy internecie, to po prostu działka telewizji i nic w tym odkrywczego. Obydwoje, i prowadząca wywiad i Dziki nie mieli pojęcia o czym mówią, zachwycając się swoją mądrością na temat telewiziji i używając sobie na TVP (że TVP siadła, też nie trzeba do tego geniuszu), jednocześnie fałszywie podnosząc swoją "wiedzę" i "eksperckość".
Komentarze
Prześlij komentarz