Pamiętałem ten tytuł z dzieciństwa. I ta zbitka dwóch słów. Filmu nie pamiętałem. Ale do tej pory mam w pamięci pewne zdarzenie. Szkoła podstawowa. Idę po schodach. Dzieci pełno (szkoła miała ponad tysiąc uczniów). I nagle pod moje nogi, z góry, spada szklane coś. Szklane? To było jakieś szczególne szkło. Wyglądało jak główna od jakiejś karafki, w formie rozdętej rozety. Widać było, że nierówno zostało utrącone. I wziąwszy w ręce, powiedziałem "oko proroka". Co się potem z tym stało? Pewnie, skoro się z tego cieszyłem w domu i tym się bawiłem, zabrał i wyrzucił mi to mój starszy brat. Potrafił unicestwić coś, co sprawiało mi radość. Do tej pory pamiętam oko proroka. I pojawił się ten film na Youtube. Trzeba obejrzeć.
Komentarze
Prześlij komentarz