Drugi raz w ciągu tygodnia usłyszałem coś o znakach zodiaku. Co więcej druga osoba, która mi to mówiła miała tak na imię jak pierwsza miała na drugie imię. Od pierwszej osoby usłyszałem (w dodatku ta osoba twierdzi, że zajmuje się kosmologią, horoskopami, etc.), że to najlepszy znak zodiaku. Od drugiej - najgorszy. Już choćby to wskazuje, że wiara w znaki zodiaku nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wszystko zależy od tego, co ktoś sobie wymyśli. To dowolne interpretacje, zależne od indywidualnych doświadczeń czy inklinacji. Zupełnie jak ze zjawiskiem objawień religijnych. Ktoś widzi tylko drzewo, komuś innemu wydaje się, że w korze objawiła się postać kobiety, najchętniej Maryi. Wielka jest siła wiary. Bywa pomocna. Bywa szkodliwa. Ale rzadko ma wspólnego z prawdą.
Komentarze
Prześlij komentarz