Wszyscy mówią o Ice Bucket Challenge, to i ja pieprznę coś bez sensu. A może z sensem. Jak to wielu zauważa, ta akcja to po prostu tzw. łańcuszek św. Antoniego. Sens akcji znika, jest tylko przekaz o laniu na siebie wody. Podobno spora część zebranych pieniędzy idzie na obsługę organizatorów fundacji. I zwraca się uwagę, że można wpłacić bez oblewania się wodą. Mamy taki challenge w każdy Poniedziałek Wielkanocny i co z tego. Natomiast takie łańcuszki - jak mówią mądrzejsi ode mnie - to swego rodzaju przesądy dla osób podatnych na manipulacje. Wykonujesz coś w stylu takiego łańcuszka? To znaczy, że jesteś osobą podatną na manipulację, jesteś słaby i podążasz za innymi, nie za sobą. Powodzenia więc w życiu. Przyda ci się.
Komentarze
Prześlij komentarz