Co stanowi o tożsamości mężczyzny w jego wyglądzie? Sam nigdy się na tym nie zastanawiałem. Okazało się, że są to: głos, nos, uszy, usta. Wiecie już, dlaczego mężczyźni nie dokonują operacji plastycznych. Po prostu stanowi to o ich tożsamości, pewności, stabilności. Kobiety są zmienne. I dlatego nie podoba im się ich usta, ich nos, powiększają sobie piersi. Po kilku latach znów może coś im nie odpowiadać. Są jak rzeka, stale płyną. Jedyną stałością jest zmiana. Dlatego kobieta pędzi za emocją, po czasie wraca, zmienia zdanie, impuls. Dlatego nie podoba jej się kształt ust, nos, biust jest za mały, za duży. Dlatego tak trudno im zaakceptować jedno. Choć przecież szukają oparcia stałego, stałości, jedności, trwania. Kobieta jako odbicie mężczyzny. W sobie czasem nie umie znaleźć pewności niezmienności. Szuka w mężczyźnie, dla którego nawet niedoskonały kształt nosa, uszu, czy czegokolwiek innego, jest stały, dobry i nie potrzeba go zmieniać. Jak dorastałem, miałem kompleks odstających uszu. Jak i dużego nosa. Ale to było przejściowe, bo gdy się stałem mężczyzną, wszystko stało się odpowiednie. Z wszelkich kompleksów, jeszcze w trakcie przeobrażania, wyprowadziły mnie piękne kobiety. Kobietę trudniej wyprowadzić z kompleksów. Mimo, że zmienna, to często nie akceptuje swojej zmiany. Przeraża ją starość, zmieniająca się skóra, wiotczejące piersi, mniej jędrne pośladki. Trudno kobietę przekonać, że to nie ma takiego znaczenia w związku. Trudno. Bo piękno jest w stałości nie poddawania się zmianom wbrew naturze. Natura sama czyniła nas pięknymi i sama dokonuje w nas zmian. Piękno nadal jest w nas, nawet gdy mieć będziemy i 90 lat. Niech ta stałość, jaką jesteśmy my sami, będzie przez nas akceptowana.
Komentarze
Prześlij komentarz