Podobno zachwyty. Od oglądania dzikich zwierząt jest teraz High Definition lub wycieczka do Afryki. Nie zoo. Choć w obliczu okrucieństwa wobec zwierząt, gdzie ich naturalne środowisko się kurczy, jest dewastowane, same zwierzęta tępione, zabijane, to bywa, że życie w niewoli staje się miejscem, gdzie mogą przeżyć. Choć prawdopodobnie nie są szczęśliwe, ale żyją w depresji. Nie boją się o utratę życia, nie muszą zdobywać pożywienia, ale na pewno nie są w stanie szczęśliwości. Dopuszczam jednak trzymanie małych gryzoni czy tropikalnych rybek. Dla ich małych potrzeb powierzchnie często są dobrze dostosowane. I to mam nadzieję zobaczyć w Afrykarium we Wrocławiu. Już bardzo niebawem. Zobaczymy. Jak nie rozdziawię gęby z zachwytu i nie zapomnę, to może coś uda mi się uchwycić i pokazać.
Komentarze
Prześlij komentarz