Gdy jesteśmy z czymś (symbole, czy osoby, które też są w mocny sposób symbolami przecież) emocjonalnie związani, to reagujemy emocjonalnie na to, gdy ktoś atakuje te symbole. I nieważne nawet, że ktoś może mieć rację. Refleksja przychodzi później. Ale w danej chwili jesteśmy w stanie bronić czegoś za wszelką cenę. Ponieważ to tworzyło nas. My sami czujemy się atakowani. Warto oczywiście starać się w takich chwilach, aby odetchnąć, spróbować oddzielić siebie od tego, o czym mowa. I także nie atakować czyichś emocji. Ponieważ my możemy nie czuć się z czymś związani i nie rozumieć, jak coś dla kogoś może być ważne.
Komentarze
Prześlij komentarz