Z perspektywy czasu bywa, że widać kto miał rację. Znane są historie o nierozumianych geniuszach wyprzedzających swą epokę. W polityce także jest to widoczne. Przyznam, że sam ulegałem tonowi nadawanemu przez prorządowe media i z przymrużeniem oka traktowałem słowa Kaczyńskich. Jednak, jak się okazało po latach, to oni mieli rację. "politycy" (celowo w cudzysłów) oraz "dziennikarze" okazali się dziecinni, niedojrzali, nieprzewidujący. Lech Kaczyński przewidział ruchy Putina na długo przed całą Europą. Jarosław również ostrzegał - gdy był jeszcze na to czas - przed zagrożeniami. Nie słuchał go nikt, jak nie słuchał sędziwego staruszka wieszczącego upadek mocarstwa. Oto fragment "Wiadomości" z września 2010 roku. Zarówno Kraśko, ekipa TVP redagująca ten "news", jak i występujący tam "politycy" PO, w świetle dzisiejszej wiedzy, to ludzie miałcy, dziecinni, aroganccy. Kaczyński - czy się komuś to podoba czy nie - miał rację i wypada chociaż teraz przyznać mu ją i zastanowić się nad jego pozostałymi słowami co do polityki europejskiej, polskiej i przewidywaniem sytuacji na przyszłość.
Komentarze
Prześlij komentarz