Miałem całe życie problem, aby nabrać wagi stosownej do mego wzrostu. Aczkolwiek nigdy nie czułem się za chudy i uważałem, że niczego mi nie brakuje. Od jakiegoś czasu przybieram na wadze. Spokój, dobre karmienie, no i jest rekordowa dla mnie waga, 77 kg. Rośnie brzuszek. Na szczęście, nie siedzę bezczynnie. Uprawiam sport, więc miękki bębenek mi nie grozi. Wolę mięśnie, bo mężczyzna "w ciąży" nie wygląda zbyt atrakcyjnie ;-)
Komentarze
Prześlij komentarz