Dały mi to, co umiały, co miały najlepszego. Wolę przyjąć taką wersję. Ponieważ mam wrażenie, że jedna się wyłamała, ale być może tylko tyle umiała. Bywa. Nic mnie z tego nie dotyka już. Zapamiętuje najbardziej te kobiety, które tak wiele dały z siebie i sprawiły, że czułem się im potrzebny. I po nawet kiepskich przeżyciach trafia się potem coś znacznie lepszego. Kobieca miłość i serce są nieprzebrane w swym bogactwie. Dobro rozjaśnia wspomnienia. Nie po to by wspominać, ale by doceniać drogę, jaka doprowadziła do czegoś znacznie lepszego. Tu i teraz. To się liczy.
Komentarze
Prześlij komentarz