Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Była garbata. Nie tak aż nadto widocznie, ale miała garb. Całe życie pokazywała sobie, że jest warta kochania, że potrafi zdobyć mężczyznę. I mężczyzn. No i tak przez swoją niepewność robiła wszystko, aby udowodnić, że jest warta miłości.
Komentarze
Prześlij komentarz