Człowiek ma czasem (tak, czasem) tendencję do koloryzowania przeszłości. Albo na biało, albo na czarno. Bywa, że widzi jednak to w różnych barwach, czyli tak jak zawsze jest: czasem lepiej, czasem gorzej, coś jest lepsze, coś jest gorsze. I pamiętając czasy zbliżone do tych na zdjęciu, to z jednej strony docenia się pewne relacje czy brak nadmiaru rozkojarzeń konsumpcyjno-informacyjnych, a z drugiej niestety dla dorosłych był to czas trudny, gdzie konieczność myślenia o tym, gdzie co, jak, za co kupić, jak się gdzieś dostać, pochłaniało wiele czasu i energii. To z drugiej strony obniżało możliwość budowania społeczeństwa opartego na pogłębionej komunikacji. Także są wady i są zalety. Zapewne i dzisiejsze dzieci tak spojrzą na obecne czasy.
Komentarze
Prześlij komentarz