Człowiek dorośleje i wychodzi z domu. Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, aby mężczyzna jeździł z matką na wakacje. Z ojcem - raczej na krótkie wypady, ale nie na urlop. Znam sytuację, gdy młode małżeństwo jeździ na urlop z rodzicami/teściami, ale traktuję to nieco dziwnie. Natomiast spotkałem już kilkukrotnie taką okoliczność, iż dorosła kobieta jeździ na urlop z matką. Czy matka nie posiada koleżanek, a córka również? Ludzie wyjeżdżają albo ze swoimi partnerami, albo z koleżeństwem, znajomymi, większą czy mniejszą grupą. Tak jest przecież i przyjemniej i swobodniej. Każdy sobie wybiera, ale przyznam, że zawsze uważałem to za nieco... specyficzne.
Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św....
Komentarze
Prześlij komentarz