Szata
Nie zdobi człowieka, ale jakże uwypukla piękno.
Czarna wersja, to pociągająco podkreślająca urok nóg wersja nieznanej mi damy.
Biała, to projekt córki Arkadiusza, Marylin. Gotowy produkt na jej własnym ciele.
P.S. Pamiętam sytuację na studiach, gdy podszedł do mnie kolega i pochylając się do mnie, jakby w konspiracji, zapytał: "Dlaczego ty chodzisz albo na biało, albo na czarno"? Uśmiałem się wtedy szczerze :-) Po prostu zobaczył mnie raz na jakiś czas i akurat tak padło, ale sposób wypowiedzi był przezabawny :-)
Nie zdobi człowieka, ale jakże uwypukla piękno.
Czarna wersja, to pociągająco podkreślająca urok nóg wersja nieznanej mi damy.
Biała, to projekt córki Arkadiusza, Marylin. Gotowy produkt na jej własnym ciele.
P.S. Pamiętam sytuację na studiach, gdy podszedł do mnie kolega i pochylając się do mnie, jakby w konspiracji, zapytał: "Dlaczego ty chodzisz albo na biało, albo na czarno"? Uśmiałem się wtedy szczerze :-) Po prostu zobaczył mnie raz na jakiś czas i akurat tak padło, ale sposób wypowiedzi był przezabawny :-)
Komentarze
Prześlij komentarz