Na komputerze mam mnóstwo plików, często przepisanych z kartek, jakie nosze po kieszeniach. Zapiski dotyczące wszystkiego: biznesu, scenariuszy, planów, tekstów. I gdy teraz do tego usiadłem, to właściwie muszę zastosować brzytwę Ockhama. Skoncentrować się na jednej inwestycji i maksymalnie trzech sprawach poza finansami. Po kolei. Bo inaczej, co komu po tym wszystkim. Ani mi, ani innym. To jak pisanie do szuflady. Istnieje tylko to, co widać. Resztę przykryje pył czasu.
Komentarze
Prześlij komentarz